FIAT Doblo - recenzja
Dodano: 25 kwietnia 2013 16:05
Siema. Podzielę się z wami moją opinią na temat tego samochodu dostawczego.
W firmie w której pracuje zakupiono dwa nowiutkie [b]Fiaty Doblo[/b]. Jeden z nich przypadł mi i z wielką ulgą pożegnałem mojego wysłużonego [b]Opla Combo[/b]. Obecnie samochód ma przejechane 2000km, może i nie wiele, ale już mogę dużo napisać o wygodzie użytkowania.
[size=14]Może na początek plusy.[/size]
-Ogromna przestrzeń załadunkowa
-Łatwy załadunek i wyładunek dzięki płaskiemu progowi, który nie ma jakichś wystających i przeszkadzających elementów
-Dobrze się prowadzi i trzyma drogi
-Świetne szerokokątne lusterka
-Duże możliwości regulacji fotela i kolumny kierownicy
[size=14]A teraz minusy:[/size]
-[b]Zbyt śliska podłoga w przestrzeni ładunkowej.[/b] Może to się wydawać banałem ale tak nie jest. Kiedy samochód nie jest w pełni załadowany i nie ma jak unieruchomić ładunku to tragedia. Przy jakimkolwiek skręcie, hamowaniu, przyśpieszaniu wszystko jeździ za plecami jak chce. I nie mówię tu o jakichś ostrych manewrach ale o normalnej jeździe. Dobrze gdy podłoga ma pewien poślizg bo łatwiej jest załadować i wyładować ale co za dużo to nie zdrowo. W tym modelu poszło to jednak w złą stronę.
-[b]Niezbyt pomyślane uchwyty na napoje.[/b] W samochodzie są dwa. Jeden pomiędzy lewarkiem skrzyni biegów a dźwignią ręcznego. Otwór jest półotwarty w stronę kierowcy i bardzo płytki. I tak otwór jest za płytki by mocno trzymać jakikolwiek kubek, a po drugie kubek tam umiejscowiony można zrzucić nieuważnym ruchem ręki w stronę "ręcznego" lub przy zmianie biegu. Drugi otwór jest wciśnięty bardzo z tyłu na wysokości oparć foteli. Dosięgnięcie go jest bardzo niewygodne w czasie jazdy a nawet niebezpieczne gdyż trzeba odwrócić głowę aby go zlokalizować. Bardzo duuuży minus za te uchwyty.
-[b]Tragiczna reakcja na wciśnięcie pedału "gazu"[/b]. Z niewiadomych przyczyn, przy zmianie biegu, silnik zaczyna wchodzić na oborty dopiero po sekundzie a może i gorzej. Ze stoperem tego nie mierzyłem, ale jest to bardzo uciążliwe.
-[b]Po 300km zepsuła się blokada pełnego otwarcia drzwi załadunkowych.[/b] Jak w każdym tego typu samochodzie, jest blokada która umożliwia otwarcie drzwi tylko do linii samochodu. Ma to zapobiegać przypadkowemu otwarciu drzwi poza obrys samochodu i zahaczeniu o jakiś obiekt obok lub przejeżdżający samochód. Jakie było moje zdziwienie gdy po 7 dniach użytkowania otwieram drzwi, blokada nie złapała i prawie uderzyłem o stojący obok samochód. Uratowały mnie 2cm. Po 3 tygodniach użytkowania blokada nie łapie już obu skrzydeł. I stało się to w obu NOWYCH samochodach. Śmieszne nie. Włoska solidność co-ol .
[b]-System start-stop.[/b] System ten działa źle i więcej problemów niż pożytku z niego. Po wciśnięciu sprzęgła silnik startuje po 1s, a czasem startuje na dwa razy gdy za szybko chcemy ruszyć. Więc aby nie zdusić silnika należy odczekać 2s po wciśnięciu sprzęgła i dopiero wtedy ruszać. Po paru dniach po prostu go wyłączyłem i jest lepiej.
-[b]Po przejechaniu 1000km awaria elektroniki silnika w obu nowych samochodach[/b]. Kolejny świetny wynik dla fiata. Po 1000 km zaświeciła się kontrolka sygnalizująca zapchany filtr DPF. To jeszcze było ok, ale później zaświeciła się kontrolka elektroniki silnika i samochód przestał przyśpieszać a silnik nie wchodził powyżej 2500RPM. Oba samochody wysłano do serwisu gdzie dokonano napraw. Gratulacje dla firmy FIAT ;)
-[b]Kieszenie boczne.[/b] Bardzo płytkie kieszenie boczne w których ciężko cokolwiek zmieścić.
I to tyle. A teraz podsumowanie. Czy jeśli ktoś dałby mi wybór, czy wybrałbym ten samochód? Zdecydowanie nie. Zbyt dużo drobnych ale przeszkadzających wad, problemy z silnikiem. Wcześniej użytkowałem Opla Combo i to była dopiero tragedia więc tego samochodu nie biorę pod uwagę. Opel często się psuł (był nieźle wysłużony) i firma musiała wynajmować samochody w zastępstwie Opla gdy był w naprawie. Miałem okazję przetestować wiele modeli i wybrałbym VW Caddy albo Forda Transit Connect. I to były modele gdzie naprawdę nie było się do czego przyczepić. Poniżej lista samochodów od mojego ulubionego którego testowałem do najgorszego.
Pozdrawiam.
[b]1. VW Caddy
2. Forda Transit Connect
3. Nissan NV200
4. Renault Kangoo
5. Citroen Berlingo
6. Fiat Doblo[/b]
Dodano: 26 kwietnia 2013 10:27
No to jakiś cholerny niefart z tymi Fiatami że aż tak się sypią już po 2000km. A dlaczego niby na pierwszym miejscu postawiłeś VW a nie Nissana?
Ja kiedyś tym Nissanem jeździłem i bardzo sobie chwaliłem.
Dodano: 26 kwietnia 2013 15:39
Tak na dobrą sprawę to nie pamiętam, ale po prostu coś mi tam przeszkadzało.
Dodano: 26 kwietnia 2013 19:24
Miałem okazję jeździć VW Caddy i podzielam twoją opinie, auto naprawdę dobrze zaprojektowane, wszystko jest tam gdzie powinno, a to nie często się zdarza. Ma wrażenie, że większość vanów projektuje się bardzo niedbale, a jak człowiek kilka godzin spędza za kółkiem to dostrzega wszystkie niedociągnięcia.
Dodano: 6 czerwca 2013 16:55
Mały update. Nie wiem co te fiaty mają z tymi filtrami DPF. Mniej więcej co tydzień wyskakuje komunikat o wymaganym czyszczeniu filtra DPF. Jeśli się ten komunikat zignoruje to po 50KM silnika przechodzi w tryb awaryjny, co oznacza niemożność zwiększenia obrotów powyżej 3000RPM i dość znaczny spadek mocy.
I teraz niespodzianka. Okazało się że czyszczenie filtru DPF można zrobić samodzielnie w paru prostych krokach, które prowadzą do tego że w zatrzymanym samochodzie silnik przez 8-10min będzie trzymał obroty na poziomie 2000RPM. Po tym czasie filtr jest już oczyszczony.
Ok niby spoko, ale dlaczego tak często? W ciągu tygodnia samochód pokonuje ok 180 km :) czyli tyle co nic więc nie wiem skąd te problemy z filtrem. Być może powodem jest to że w mojej pracy dziennie robię te 30 km ale w tych km robię aż 150 przystanków. Czyli około 150 razy zatrzymuje samochód wyłączam silnik a po chwili znowu go odpalam. Więc może ten silnik nie lubi tego?
Ma ktoś może podobny problem?
Pierwsza
Poprzednia
1
Następna
Ostatnia