Seria Countryman co myslicie?

Witam, miałem okazję ogladac najnowszego "terenowca" Mini - Countryman i powiem wam że zakochałem sie w tym aucie. Super oldskulowe wnętrze, wygodne fotele, sporo miejsca dla pasażerów i na bagaż, no rewelka. Cena wysoka ale może za kilka latek już można będzie kupić używkę taniej. Wiecie coś więcej na ten temat? Jakie spalanie, awaryjność? 1,6 silnik benzynowy o mocy 218KM robi wrażenie.
Ja kiedyś miałem fazę na ten samochód a właściwie to na Mini jako takie. Szukałem informacji, pytałem ludzi itp. Wydaje mi się, że lepiej jednak poczekać z zakupem. Produkt jest względnie nowy i lepiej go samemu nie testować. W sumie to produkt kierowany jest od klasy średniej ale z aspiracjami. Dla takich ludzi liczy się to, że mają coś wyjątkowego. 3tys zł za wymianę rozrządu nie robi na nich wrażenia byleby tylko robiło na sąsiedzie.
Ja tez mam taka fazę ale i tak teraz to tylko pomarzyć moge bo ceny jak z księżyca. Zastanawiam się jak to jest z awaryjnością bo swojego czasu dużo się mówi o tym że BMW schodzi na psy. Jak sprawa części i ich ceny? Brak info na ten temat.
ja bym się dwa razy zastanowił zanim zdecydował się na zakup takiego auta bo wygląd jest dość krzykliwy i może się szybko znudzić. Z mody szybko wychodzą takie cudaki i później każdy tylko próbuje się tego pozbyć.
Jest mnóstwo aut o oryginalnym wygladzie i sa one wciąż popularne a jeśli chodzi o tak znany i kultowy samochód jak mini to nie sądzę że kiedykolwiek straci on na atrakcyjności.
Dyskusyjna teza. Mini jest kultowy ale tylko w wydaniu oldschool. Garbus w swojej oryginalnej wersji jest kultowy ale nowy Garbus nie ma na to szans. Wydaje mi się, że BMW próbuje odcinać kupony od popularności Mini ale jak widać po raportach sprzedaży słabo to wygląda. Oryginalny wygląd nigdy nie był wyznacznikiem "kultowości" np. Multipla.
Facet za kierownicą takiego cukierkowego auta to lekka żenada, dla baby to ja rozumiem ale chłop wygląda ja niezły pedzio (bez urazy )
Nie no bez przesady, to że auto ma nietypowy kształt i jest najczęściej sprzedawane w kolorze czerwonym to nie znaczy że tylko kobieta w nim dobrze wygląda. Masz kilka innych kolorów nadwozia w tym czarny a wnętrze wcale cukierkowe nie jest. Kwestia gustu ale jak dla mnie super fura i powiem ci że brakowało takiego fajnego auta na rynku.
O ile wiem to Mini wygrało Dakar więc takie cukierkowe to ono nie jest. Ja wiem, że to inne Mini i z tym "cywilnym" to ono ma wspólną tylko nazwę ale nie zmienia to fakty, że sama firma się stara. Do tej pory te starania w dziwną stronę idą ale idą. Na Dakarze jakoś nie widziałem Opla Tigra Cabrio czy Peugeota 207CC. Z drugiej strony jest to małe auto miejskie więc każdy koleś z małym f... będzie go omijał szerokim łukiem. Nie ma to jak kompensacja A8 albo Rem,em.
A wiecie jak sprawa z częściami wygląda? Jakie pasują od BMW tylko? Jeśli tak to ceny są kosmiczne i to może odstraszać klientów.
Z częściami jest taki problem, że nikt nic nie wie. Poza ASO mechanicy raczej nie znają tych samochodów. Części są stosunkowo drogie bo jest ich mało. Zamienników też wiele nie ma. Jak pytałem w moje okolicy części można dostać tylko jako odkup z ASO więc trzeba się liczyć z marżą. O ile wiem, to w dużych miastach są już sklepy gdzie można kupić części omijając ASO i są one znacznie tańsze ale nadal do tanich nie należą.
No właśnie ja tez nic nie znalazłem na internecie o częściach i to mnie martwi, wszystko jakieś mało konkretne. Doczytałem się jednak że to auto jest dość nisko osadzone i trzeba uważać na wysokie krawężniki czy górki bo łatwo o uszkodzenie. Troche to dziwne jak na takie auto?
Nisko osadzony to jest Mini One a Countryman takich problemów nie ma bo prześwit jest spory jak na takiego miejskiego suvka. Skoro produkcja BMW to części będą swoje kosztował, a co do awaryjności to jak czytałem opinie o Mini One to się bardzo zdziwiłem ponieważ ludzie zachwalają to auto pod niebiosa, może BMW bardziej przyłożyło się do Mini niż do innych modeli.
A może jest tak, że ci co kupili boją się mówić źle o tym aucie bo rynek zbytu jest niewielki. Auto na rynku jest od 2001 więc jest stosunkowo świeże. W Polsce dwunastoletni samochód to prawie nówka. Rzucone było hasło Multipla. Moim zdaniem te auta podzielą los włoskiego minivana. Jedni będą ja kochać inni nienawidzić. Tych samochodów nie kupuje się ot tak sobie. Idziesz po ulicy i wpadasz na pomysł kupie Multiplę albo Mini One, to nie Golf, Passat czy A4. Te auta kupuje się z jakiegoś konkretnego powodu a potem cierpi, płacze ale kocha.
To auta dla tych co mają trochę luzu i szukają samochodu o oryginalnym wyglądzie. Jak ktoś kupuje Multiple albo Mini to często na całe życie bo po prostu podoba mu się wóz i tyle. Wydaje mi się że takie oryginalne auta są odpowiedzią na nudę na naszych drogach i bardzo mnie to cieszy.