Malowanie tarcz hamulcowych
no właśnie też sie nad ty zastanawiałem bo ja bym chciał pomalować bębny na czerwono a jak uzyje tego spreju to czy później można użyć farby na to czy się nie bedzie trzymać? Jak bębny są dość mocno zardzewiałe to jak najlepiej to oczyscić?
Najlepiej będzie jak usuniesz całą rdzę mechanicznie za pomocą szczotki drucianej, jak korozja jest głeboka to łatwiej jest użyć wiertarki wyposażonej w szczotkę. Później odtłuszczasz powierzchnię i malujesz. Najpierw jednak dokładnie sprwdzcie czy bębny nie nadaja się jednak do wymiany bo jak sa silnie skorodowane to nie warto tracic czasu na upiększanie.
Jeżeli chcesz lecieć po kosztach to szczotka druciana i spray będą odpowiednie. Pytałeś czy można użyć preparatu i potem pomalować ? Według mnie nie jest to dobry pomysł. Lepiej jest usunąć rdzę tak jak radzi kolega Mike. Powód jest prozaiczny. Duże ogniska korozji mają to do siebie, że są warstwowe. Z tego co czytałem preparaty tego typu nie mają właściwości penetrujących, działają raczej powierzchniowo. Może zdarzyć się tak, że powierzchnia będzie wyglądała ładnie ale jak stukniesz to odleci cały płat bo jest nadżerka gdzie środek nie wniknął.
Już sprawdziłem i bębny spokojnie jeszcze posłużą. Jaką polecacie farbę do pomalowania bębnów? Chciałbym pomalować je na czarno, czy po oczyszczeniu całej rdzy można od razu malować czy pierw zagruntować czymś?
słuchajcie a gdzie ja mam sprawdzić czy moje bębny są jeszcze używalne? wiem ze powinna być wybita grubośc na bębnach ale u mnie nic nie widać :(
Przyznam szczerze, że nie spotkałem się jeszcze z sytuacją kiedy bębny byłby wymieniane ze względu na ich "grubość". Zazwyczaj jest tak, że rdza wcześniej zrobi swoje. Przeważnie korazja na rantach bębna jest tak zaawansowana, że ciężko jest założyć go na szczęki, w ekstremalnych przypadkach pojawiają się wżery które mogą doprowadzić nawet do pęknięcia bębna. Bębny to trochę inna technologia niż tarcze i w ich przypadku większą uwagę należy przywiązywać do okładzin i cylinderków.
Po oczyszczeniu z rdzy pomaluj farba podkładową a później już normalna farbą w wybranym kolorze. Pamiętaj tylko żeby wybrać farbę do wysokich temperatur bo inaczej wszystko zejdzie. Dobra jest Bolla w spreju wytrzymuje do 600'C :)
Zużycie bębnów powinien wskazać diagnosta przy robieniu okresowego przeglądu więc jak miałeś ostatnio przegląd i nic nie mówił to spokojnie możesz malować. Bębny wytrzymują długo, zależny oczywiście ile jeździsz i czy z obciążeniem itp.
no dobra ale ja miałem przeglad robiony w lutym to trochę minęło i teraz nie wiem czy warto odnawiać bębny czy nie bo jak wydam kase na farby i strace czas na czyszczenie i malowanie a w lutym mi powiedzą że do wymiany to jaki jest sens?
Może trochę nie na temat ale, jak żyje nie spotkałem się z sytuacją aby diagnosta zalecił wymianę czegokolwiek. Chyba, że stacja prowadzi też usługi ale wtedy to praktycznie cały samochód jest do wymiany. Najlepiej sam oceń stan bębnów. To nie jest trudne. Tak jak pisałem wcześniej, tarcze to inna technologia. W przypadku tarcz ich grubość ma ogromne znaczenie, ponieważ cienkie tarcze mogą się odkształcać. Pod tym względem bębny są lepszym i trwalszym rozwiązaniem. Jeśli korozja nie jest duża, bęben nie ma uszkodzeń mechanicznych a okładzina ładnie przylega i hamuje to ja nie widzę potrzeby wymiany na nowy.
jak na moje ok to bębny sa ok :) korozja jest spora ale jak ją usune to powinno byc chyba ok no nie?
Koszty i nakłady pracy są znikome więc może bez problemu to zrobić. Jak na przeglądzie wyjdą problemy z bębnami to je po prostu zmienisz. Przy okazji skontrolujesz stan hamulców. Cała operacja nie wyniesie Cię więcej niż 20zł a korzyści mogą być ogromne.