Almera i trzęsienie przy szybszej jeździe
Dodano: 10 kwietnia 2013 12:18
Witam. Potrzebuje pomocy w sprawie dziwnego zachowania mojego auta. Od kilku dni zauważyłem, że przy szybszej jeździe tzn 90-120km/h autem zaczyna trząść. Da się to odczuć na kierownicy, ale też w całym aucie i nawet pasażerowie z tyłu to odczuwają. Do tego jak przy tej prędkości naciskam hamulec, to czuje pulsowanie. Myślałem że to krzywe tarcze albo wyważenie kół, coś z oponami nie tak, więc pojechałem do wulkanizacji i mi tam wszystko sprawdzili. Powietrze tylko dopompowali w tylnym kole bo było mało ale nic więcej nie znaleźli. Problem wciąż jest i tylko w przy prędkości powyżej 90. Szybciej niż 120 nie jechałem, więc nie wiem co się dzieje później. Co to może być?
Dodam jeszcze że to rocznik 2004, benzyna 1.8.
Proszę o poradę
Dodano: 10 kwietnia 2013 14:25
Na Twoim miejscu podjechałbym do innego zakładu i sprawdził tarcze i całe ogumienie jeszcze raz, bo sam na swoim przykładzie wiem, że Panowie z wulkanizacji to często pojęcia o życiu nie mają, a co dopiero o autach.
Dodano: 10 kwietnia 2013 15:01
Zrobiłbym jak kolega radzi, ja na wyważanie jeździłem aż trzy razy zanim zrobili jak należy. Wypada sprawdzić zawieszenie, przeguby.
Dodano: 10 kwietnia 2013 21:15
Jak zobaczyłem temat to pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to właśnie opony i tarcze. Zachowując jednak minimum rozsądku wierzę w kompetencje wulkanizatora i jego opinię przyjmuję jako fakt. Moja rada jest taka: podjedź na diagnostykę. Słyszałem o przypadkach kiedy uszkodzeniu uległo zawieszenie i auto traciło stabilność. Niedaleko mam taką szosę gdzie auta sportowe lub usportowione mają bardzo poważy problem z zachowaniem toru jazdy. Pomimo tego, że nawierzchnia jest nowa, to cała pokryta jest niewielkimi garbami. Przy szybszej jeździe daje to efekt jak na statku i nawet auta w 100% sprawne jadą tam dużo wolniej.
Dodano: 11 kwietnia 2013 12:40
To nie jest związane z nawierzchnia, bo ten problem mam wszędzie. Pojadę jeszcze raz na sprawdzenie felg i wyważenie, bo może faktycznie cos tam pominęli. Zawieszenie miałem sprawdzane w tamtym roku i było ok, to tak szybko by się posypało?
Dodano: 11 kwietnia 2013 14:39
Jeśli chodzi o nawierzchnię to był tylko przykład. Chodziło mi o to, że opisywane przez Ciebie objawy mogą być wynikiem problemów z zawieszeniem. Przytaczany przeze mnie przykład miał za zadane uwypuklić problem ale wiedzę, że zaciemnił tylko wpis. Wracając jednak do tematu w przypadku zawieszenia wystarczy zaliczyć jeden konkretny dół i można śmiało nastawić się na remont. Znam przypadek kiedy koleś zebrał wyrwę i podgiął tylną belkę w 206. Kilaka lat temu ciężarówka zepchnęła mnie na krawężnik i uszkodziłem wahacz. Pozornie nic się nie stało i odjechałem z miejsca zdarzenia. Przy prędkości około 60km/h samochód zaczynał myszkować. Po wymianie wahacza wszytko wróciło do normy. Rok to sporo czasu jeśli chodzi o eksploatację. Przez ten okres można wiele rzeczy popsuć.
Dodano: 11 kwietnia 2013 15:55
Ja praktycznie co roku muszę cos przy zawieszeniu dłubać, fakt że u mnie to juz wrony zawracają ale i tak na polskich drogach długo bez napraw nie pojeździsz. Moja siostra mieszka w Norwegii i jak mi powiedziała, że ona nie wie co to problemy z zawieszeniem, a auto ma już 10 latek, to dopiero człowiek sobie uzmysławia w jakim syfie przyszło mu żyć.
Pierwsza
Poprzednia
1
Następna
Ostatnia