Nissan Juke

Dodano: 10 kwietnia 2013 21:48
Od dłuższego czasu szukam bez skutku samochodu. Na samym początku byłem w 100% zdecydowany na SX4, potem doszło Sedici. Niestety nawet rozszerzenie katalogu aut poszukiwanych nie przyniosło rezultatu. Znając moja sytuację, znajomy, który pracuje w salonie Nissana zaproponował mi Juke'a. W tej chwili mają jedno auto demonstracyjne w bardzo dobrej cenie. Znajomek obiecał mi, że mogę dodatkowo liczyć na jakiś większy rabat. W sumie było to auto pokazowe więc jest to full opcja. Męczy mnie tylko fakt, że do tych 30 tys które chciałem wydać na SX4 trzeba dołożyć drugie tyle. Zastanawiam się teraz czy warto. Poprosiłbym o opinie w tej sprawie.
Dodano: 11 kwietnia 2013 16:15
Porównując te dwa auta wielkich różnic nie ma, spalanie podobne, osiągi też. Szybciej pojeździsz Nissanem bo nawet 220km/h ale gdzie będziesz się ścigał? Generalnie to Juke jest bardziej wypasiony i za to płacisz. Jeśli potrzebujesz auta, ale nie przywiązujesz wielkiej wagi do skórzanej tapicerki, nawigacji czy szyberdachu, to wybierz SX4. To fajnie zaprojektowane auto, bez zbędnego upiększenia ale też ładne i przede wszystkim dużo tańsze. Nissan zrobił sobie reklamę i trzyma cenę. Ja osobiście wybrałbym Suzuki też ze względu na lepszy silnik diesla 2.0DDiS 135KM, Nissan robi tylko diesla 1.5dCi 110KM, jak dla mnie to za mało jak na takie auto.
Dodano: 11 kwietnia 2013 16:34
Z tego co sie orientuję to Nissan na w standardzie skórzane fotele, nawigację i szyberdach, a za to wszystko płacisz i to grubo. Wszystko zależy czy lubisz takie bajery i uważasz że warto za nie płacić. Różnic wielkich między tymi dwoma autami nie ma, a więc bardziej rozchodzi sie tu o drogie dodatki, którymi będziesz mógł sie pochwalić kolegom. Wybór należy do Ciebie.
Dodano: 11 kwietnia 2013 17:02
SX4 na w standardzie montowane uchwyty dachowe na kufer, a Juke nie więc masz kolejny powód żeby kupić Suzuki :)
Dodano: 11 kwietnia 2013 21:34
To nawet nie chodzi o dodatki ale o fakt, że Nissan byłby traktowany jako nowy. Nie wiem tego na 100% bo to jest jakaś wielka tajemnica, ale auto podobno nie jeździło. Było dopalane i miało krótkie przebiegi demonstracyjne, nie mniej jednak nie można uznać tego samochodu za używany. Ostatni model SX4 który wiedziałem był tak pokiereszowany, że z daleka było widać uszkodzenia. W komisie stał oczywiście jako: "BEZWYPADKOWY". Mam już dosyć jeżdżenia, szukania i wciskania mi kitu. Szczytem wszystkiego było Sedici które na liczniku miało 38 tys km. Jak wsiadłem do środka to miałem wrażenie, że gdzieś zniknęła trójka z przodu. Bajery nie są mi potrzebne i wolałbym, żeby ich nie było ale oferta jest specyficzna więc i warunki są specyficzne.
Dodano: 12 kwietnia 2013 12:13
Coś za coś stary, owszem nowy samochód, to nowy samochód i bez dwóch zdań jest to najlepszy wybór, zwłaszcza jak dostaniesz spory upust. Jak szukasz Suzuki w dobrym stanie do radze pojechać do salonu i poszukać u nich w ofertach aut używanych, oni szajsem nie handlują więc może uda ci się znaleźć SX4.
Dodano: 12 kwietnia 2013 12:24
Poczytaj sobie jeszcze opinie właścicieli Juke na internecie, bo powiem ci że wcale tak pięknie nie jest i auto nie warte takich pieniędzy.
Dodano: 12 kwietnia 2013 17:09
Najważniejsze pytanie, czy auto jest warte swoich pieniędzy i na jaki upust możesz liczyć. Jak masz płacić 60tyś za markę i bajery to bym się poważnie zastanawiał, to że nie znalazłeś Suzuki nie znaczy, że masz brać co jest, poszukaj trochę dłużej, a w końcu na coś trafisz.
Dodano: 12 kwietnia 2013 19:12
Znajomi dawali mi namiary, co dzień przeglądam ogłoszenia, jeżdżę po 200km w jedną stronę i dalej nic nie mogę kupić. Ostatnio jak już trafiłem bardzo fajną sztukę to baba sprzątnęła mi ją z przed nosa. Tak jak rozmawiałem, to Nissan bez tych bajerów które ma wyniósłby mnie niewiele ponad 50 tys. zł. a z tym wyposażeniem będzie dużo droższy. Do Nissana bardzo zniechęca mnie fakt pokrewieństwa z Renaultem i zła sława ich silników. Cały czas biję się też z myślami czy jest sens ładować się w koszty, pożyczać pieniądze itp. Teraz auto jest oferowane mi jako nowe ale po wyjechaniu z salonu będzie postrzegane już jako auto dwuletnie więc jego wartość bardzo drastycznie spadnie.

Powiązane artykuły