Problem ze sprzęgłem w Vectra

Witam, od kilku dni zauwazyłem, że w mojej Vectrze sprzęgło nie działa jak powinno. Przy powolnym ruszaniu kiedy popuszczam lekko sprzęgło auto zaczyna jakby drżeć. Biegi wchodzą dobrze, tylko czasem zdarza się że jedynkę muszę poprawiać. Przy szybkim ruszaniu i gwałtownym puszczaniem sprzęgła autem nie trzęsie. Czy myślicie, że to oznaka padającego sprzęgła? Auto ma już trochę na liczniku 190tyś, czy pora na nowe sprzęgło?
Wyglada na to że sprzęgło powoli zdycha, a dokładnie to docisk, masz jakies odgłosy piszczenia? Może to dopiero początkowe objawy ale sygnał że trzeba być przygotowanym na wydatki :(
cholera, tez tak czułem ale miałem naiwną nadzieję, że to coś innego, mam nadzieję, że jeszcze uda mi się trochę pojeździć zanim padnie zupełnie bo z kasą krucho, a na wymianę to teraz z 1000zł trzeba szykować...
Ze sprzęgłem to nic nie wiadomo, dzisiaj jest ok a jutro może paść zupełnie. Najczęściej dzieje sie to wtedy kiedy najbardziej się tego nie spodziewamy, albo jak auto jest nam bardzo potrzebne. Moja rada jest taka, żeby szybko wymienić albo przynajmniej skombinuj sobie kogoś kto Cię przyholuje do domu, tak na wszelki wypadek.
Ja to bym radził w pierwszej kolejności podjechać do mechanika. Ocena sprzęgła bez demontażu jest trudna. Zdarza się, że sprzęgło (w sensie tarcze) jest ok ale cały mechanizm jego załączania daje d... i dzieją się wtedy różne dziwne rzeczy. Napisz jeszcze, który to rok i jaki silnik bo może to być dwumasa i wtedy to są dopiero wydatki.
Vectra kombi z 2005 roku 1.9 diesel
Dodam jeszcze że sam o tym kole zacząłem myśleć, bo niestety z tego co wiem w tym modelu to dość częste wymiany. Nie wiem tylko czy byłby takie objawy, bo z tego co czytałem zazwyczaj jest szarpanie silnika i całej budy, stuki, biegi wchodzą nieprecyzyjnie, a u mnie tylko drżenie przy powolnym ruszaniu....
Twoje objawy mogą dotyczyć sprzęgła, ale dwumasy wykluczyć nie wolno, ponieważ takie drżenie to może być dopiero początek. Masz sporo przejechane to nie wróży najlepiej, tak czy siak trzeba pojechać do warsztatu.
Tak jak kolega pisał, to może być początek. Objawy padającego koła dwumasowego mogą być najróżniejsze. Zaniepokoić powinny wszystkie puki, stuki, drgania itp. Uszkodzenie koła polega na tym, że "łapie" ono luzy i zaczynają się właśnie wyżej opisane hece. Pojedź do warsztatu lub jeśli potrafisz i masz możliwość zdemontuj sam. Tylko w ten sposób możesz to zweryfikować.
Witam , podepnę się do tematu, a chodzi mi o koło dwumasowe. Wymiana kosztuje kupe kasy, a ja się zastanawiam nad regeneracją. Wiecie jak wygląda ta kwestia, jak z trwałością i jakie ceny?
Regeneracja to koszt ok 800zł w zależności gdzie mieszkasz, więc dużo taniej niż nowe koło ale jak z trwałością to ciężko powiedzieć, jak gwarancja wynosi tyle co w przypadku nowego to sie opłaca.
gwarancja wynosi 18miechów, a wiec kiepsko, lepiej dozbierać i kupic nowe.
No, ale chyba te 800zł to bez montażu? Trudno znaleźć jakieś sensowne opinie na temat jakości takich regeneratów, większość opiera się jedynie na słyszeniu. Gwarancja 18miesięcy nie jest bardzo optymistyczna nawet za taką cenę, a jaki limit km?
limitu chyba nie ma,bo wszyscy podają tylko te miesiące, co jest głupotą bo można każdy jeździ inaczej, jeden może robić 300km, a inny 5km i co wtedy? Jak dla mnie taka regeneracja nie jest warta kasy.