Renault Laguna 2.0 8V dziwne zachownie.
Dodano: 30 czerwca 2013 21:25
Przydarzyła mi się dziś dziwna rzecz. Jechałem sobie samochodem i w pewnym momencie auto zgasło. Całe szczęście, że prędkość nie była duża. Byłem w takim szoku, że niewiele pamiętam. Wyglądało to tak jakbym wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Powoli się zatrzymałem i odruchowo przekręciłem kluczyk. Nie bardzo wiedziałem co się dziele więc spróbowałem odpalić i ku mojemu zaskoczeniu silnik zaczął pracować. Do domu jechałem nie więcej niż 40km/h. Już w domu gasiłem go i dopalałem. Nic się nie działo. O co kaman ? miał ktoś taką jazdę ?
Dodano: 1 lipca 2013 13:25
Nie pamiętasz dokładnie co robiłeś tzn czy zaraz przed zgaśnięciem silnika zmieniałeś bieg czy hamowałeś albo coś innego?
W Renault takie dziwne objawy swojego czasu powodował czujnik klimatyzacji, który robił zwarcie. Najlepiej należałoby pojechać na diagnostykę, podpiąć do kompa i zobaczyć co w trawie piszczy. Tak na odległość to niewiele się poradzi, a tym bardziej że sprawa jest poważna, co gdyby silnik nagle zgasł podczas manewru wyprzedzania? Kaplica.
Dodano: 1 lipca 2013 15:05
może powodem jest awaria czujnika położenia wałka rozrządu? Nie pojawiła się kontrolka na desce? Trzeba jak kolega radzi sprawdzić u mechanika.
Dodano: 1 lipca 2013 22:58
To była sekunda. Wydaje mi się, że zmieniałem bieg bo nie było ostrego hamowania silnikiem. Szarpnięcie było stosunkowo delikatne więc zakładam, że zgaśnięcie musiało mieć miejsce albo po wciśnięciu sprzęgła albo przy wrzuceniu wyższego biegu. Kontrolki się nie zaświeciły a przynajmniej ja nie zauważyłem. Tak jak pisałem wcześniej odruchowo przekręciłem kluczyk. Odruchowo też wcisnąłem sprzęgło więc nie wiem nawet czy auto nie odpaliłby z pychu. Byłem dziś z furą u kumpla mechanika. Zostawiłem mu samochód i czekam. Wstępnie okazało się, że wszytko gra i nie ma żadnego błędu.
Dodano: 2 lipca 2013 14:05
Jak nic nie pamiętasz to może byłeś zamyślony i zamiast na sprzęgło to wcisnąłeś hamulec i stąd silnik zgasł?
Dodano: 2 lipca 2013 17:50
Żeby nie było, nie byłem pijany nie miałem pomroczności jasnej i ogólnie bardzo dobrze się czułem. Od jakiś 15 lat nie zdarza mi się pomylić biegów ani pedałów. Chodzi o to, że wykonywałem lewoskręt na bardzo ruchliwej trasie. W 100% skupiłem się na drodze i sytuacji na poboczu więc pojechałem zupełnie odruchowo. Jak ruszam ze świateł zdarza mi się przyjrzeć kontrolkom (np. oleju czy ładowania) w tym przypadku nie było ani czasu ani możliwości dlatego napisałem, że nie jestem w stanie przeprowadzić pełnej retrospekcji.
Dodano: 2 lipca 2013 20:31
A nie miałeś wcześniej szarpania lub falowania obrotów ? Nie wiem z czego to wynika ale te silniki mają słaby dół i jeśli fura nie jest dobrze wyregulowana to takie hece się zdarzają. Może po prostu zgasł Ci samochód i nie ma w tym nic dziwnego, nie ma żądnej usterki czy uszkodzenia.
Dodano: 3 lipca 2013 12:48
tak czy owak należy sprawdzić u mechanika bo nie byłoby fajnie jadąc 120km/h nagle odkryć że silnik przestał pracować. Takich rzeczy nie wolno lekceważyć.
Dodano: 3 lipca 2013 17:03
To już wiem, że na 100% do wymiany jest stacyjka. Według mechanika nie jest to usterka, która mogła by powodować takie zachowania ale wymienić trzeba bo jak stwierdził mechanik "zdziwię się kiedyś bardzo". Do wymiany poszły też świece, przewody i kilka innych dupereli. Zalecenie jest takie, żebym jeździł spokojnie i obserwował
Pierwsza
Poprzednia
1
Następna
Ostatnia