Preparat do usuwania rdzy.
Jakiś czas temu kobita na parkingu zarysowała Avensisa mojego sąsiada. Sąsiad mocno się wkurzył i postanowił się z kobitą tłuc po sądach. Przez cały czas auto nie było naprawiane bo wzywaniu byli rzeczoznawcy i eksperci. Teraz kiedy już wygrał i wyrwał od baby pieniądze (szczegółów nie znam więc nawet nie pytajcie) zabrał się za naprawę. Wpadł on na szatański plan, żeby parę złotych zaoszczędzić i postanowił naprawić to w domu. W miejsce uszkodzenia wlazła się rdza. Czyścić nie chce bo się boi uszkodzeń. Wymyślił, żeby pociągnąć to jakimiś chemicznymi cudami. Nigdy tego nie stosowałem i byłym wdzięczny za opinie.
Kumpel używał środka sprowadzonego z Niemiec - BRUNOX i powiem ci że efekt był bardzo dobry. Rdza została usunięta ale środek pozostawił ciemny nalot więc trzeba pomalować ale generalnie efekt bardzo dobry, czy rdza nie wylezie za jakiś czas zobaczymy.
do usuwania nalotów rdzy to ok taki środek może pomoże ale na pewno nie usunie głębszych ognisk rdzy, do tego tylko wizyta u lakiernika jest potrzebna.
Fura oczywiście pójdzie do lakiernika ale naprawę sąsiad chce zrobić we własnym zakresie. Za tym rozwiązaniem przemawiają dwie kwestie. Po pierwsze będzie taniej (tak mu się wydaje ale ja nie jestem tego taki pewien), po drugie będzie miał gwarancję, że naprawa będzie wykonana dobrze. Niestety nie wszyscy lakiernicy się przykładają i jak pokazuje, życie nawet tym z nieposzlakowaną opinią zdarza się fuszera.
Z tego co piszesz to nie sa to raczej naloty rdzy to ja nie wiem jak taki środek ma pomóc.
BRUNOX sobie odpuść bo jest to drogi produkt a po pewnym czasie i tak wszystko zgnije. Taki sam efekt uzyskasz stosując najtańszą farbą antykorozyjną. Znacznie lepszy jest kwas fosforowy w dowolnym odrdzewiaczu np. Dragon.
po co wydawac kase na jakies drogie preparaty? Lepiej zastosować to : [url=http://www.youtube.com/watch?v=LNfartrdfI0#at=102]http://www.youtube.com/watch?v=LNfartrdfI0#at=102[/url]
dobre dobre i pomysleć co taka cola w organizmie robi sc_are
Z tą Coca-colą to jest ściema. Kiedyś w pogromcach mitów czy innym Galileo sprawdzali jak się to ma do rzeczywistości. Ten sam efekt osiągnęli stosując płyn do naczyń (o ile dobrze pamiętam). Co do preparatów to służą one głównie do czyszczenia a nie do usuwania. Jeśli masz rdzawy nalot to jak najbardziej, jeśli są wżery to najlepiej sodować albo piaskować ewentualnie szczota druciana i ogień.
używałem Brunoxa i rdza wyszła po pół roku, tylko niech mi nikt nie pisze ze nie umiałem go używać bo wszystko robiłem zgodnie z instrukcja na opakowaniu.
O ile wiem to lakiernicy podobnych środków (zaznaczam podobnych a nie tych samych używają do zmywania nalotu. Potem czyszczą mechanicznie całość i znowu mycie. W ten sposób cząsteczki rdzy nie są wcierane głębiej. Są to zabiegi powierzchniowe i nie mają one na celu usunięcia rdzy a jedynie pozostałości po niej. Tak czy siak nie jestem w stanie gościowi tego wyperswadować więc pewnie za jakieś pół roku pochwalę się efektami.
Pierwsza
Poprzednia
1
Następna
Ostatnia