Zmniejszenie ciśnienia w kołach
Cześć!
Ostanio rozmawiałem ze swoim kolegą i prowadzilismy dosyć ciekawą dyskusję o samochodach z tylnym napędem. On posiada BMW E46 i stwierdził, że na zimę dobrze jest spuścić trochę powietrza w tylnych kołach, aby była lepsza przyczepność kół do podłoża. Wiem z własnego doświadczenia, że w zimie ciężko jeździ się BMW, dlatego też mam do Was pytanie, czy rzeczywiście takie opuszczenie ciśnienia w kołach może poprawić jazdę po zaśnieżonych drogach?
To zależy o ile chcesz obniżyć ciśnienie i czy masz pieniądze na nowy zestaw opon. Jeżeli nie przekroczysz parametrów producenta to prawdopodobnie większej różnicy nie zauważysz, jeśli natomiast zejdziesz poniżej dolnej granicy możesz uszkodzić oponę, felgę lub auto. Przy mocno zaniżonym ciśnieniu możesz zaobserwować pogorszenie trakcji. W mojej skromnej opinii lepiej jest zainwestować w dobry komplet opon zimowych, bezpieczniej i w ogólnym rozrachunku może okazać się taniej. Przy niskim ciśnieniu może pękać osnowa. W ekstremalnych warunkach może nastąpić ześlizgnięcie się opony z felgi. Mając zaniżone ciśnienie na pewno przyspieszysz zużycie bieżnika- choć z drugiej strony przy RWD raczej nie zdążysz tego zużycia zauważyć.
Dla mnie to działanie bezcelowe, tak jak pisał kolega za dużo spuścić nie możesz, bo to grozi poważnymi konsekwencjami, a jak upuścisz odrobinę, to różnicy nie odczujesz. Ja też wolałbym zainwestować kasę w dobre opony, bo tu przecież o bezpieczeństwo chodzi i nie kombinowałbym z upuszczaniem powietrza. Trzeba pamiętać,że małe ciśnienie w oponach, to tez większe zużycie paliwa, a przy aucie jak BMW E46 to chyba nie potrzebujesz wydawać więcej.
Takie zabawy z obniżaniem ciśnienia w oponach to zwykłe igranie z bezpieczeństwem na drodze.
Niskie ciśnienie wpływa na wydłużenie drogi hamowania o kilkanaście metrów, opóźnienie reakcji samochodu, podsterowność lub nadsterowność auta, duże prawdopodobieństwo wystrzału opon, podwyższone ryzyko przebicia opony i szybsze zużywanie elementów układu kierowniczego.
Do tego dochodzą jeszcze rzeczy, które wymienili koledzy w poprzednich postach. Sam widzisz, że to gra nie warta świeczki i logiki w tym nie ma żadnej.
Dokładnie! Nie jest to nic dobrego, zmniejszać ciśnienie w kołach. W pewnym momencie możesz nawet nie poczuć, kiedy dojdzie do naprawdę poważnego niebezpieczeństwa. Twój kolega niech sobie lepiej zrobi tak u siebie, a nie testuje to na Twoim aucie :)
Zmniejszenie ciśnienia w kołach to może nie jest zbyt dobry pomysł. Skoro producent napisał, że ma być tyle i tyle, to zdecydowanie powinno się tego trzymać, no chyba że na Twoim bezpieczeństwu Ci nie zależy.
Pierwsza
Poprzednia
1
Następna
Ostatnia