Zarzucanie świec-Tico

Może chodziło mu o to, że świece zanieczyścił olej od wewnątrz a Ty go źle zrozumiałeś. Gdyby olej spływał po gwincie od zewnętrznej strony, to przy gęstości oleju ta czynność nie nazywała by się wykręcaniem świecy ale łowieniem. A tak z ciekawości zapytam. Jak wykręcałeś tą "uszkodzoną" świecę to oba była bardzo ubrudzona olejem ?. Chodzi mi o olej na izolatorze w tej części gdzie jest sześciokąt pod klucz. Pierwszy raz o takiej akcji słyszę a przyznam, że lubię kolekcjonować takie smaczki.
Zbrudzenie było dość widoczne, na pewno go dobrze zrozumiałem, bo się dwa razy pytałem. Trzeci raz to się już nie pytałem, bo już mi było głupio.