bicie kierownicy

Witam wszystkich good_by Jestem tu nowy więc należałoby się przedstawić. :) Moje auto to Ford Mondeo 2.0 diesel 2005r. Ostatnio wystąpiło bicie kierownicy w przedziale od 100-120km/h. Poniżej i powyżej wszystko jest ok. Wychodzi na złe wyważenie i byłem już dwa razy u wulkanizatora ale problem pozostał. Tarcze mam nowe, więc to nie one. Dodam jeszcze że problem pojawił się po założeniu nowych felg ale trochę to dziwne bo dostałem je od kumpla co dokładnie ma takie samo auto i u niego żadego bicia nie było, wiem bo sam jego autem jeździłem. Wulkanizator tez nie stwierdził uszkodzenia felg. Myślicie że to złe wyważenie?
W zasadzie to równanie. Jeśli problem wystąpił po zmianie felg to szukaj problemu w felgach. Tarczy też bym nie wykluczał bo zdarza się tak, że nawet nowe tarcze mają bicie. Sam osobiście miałem kiedyś problem z tarczami, który polegał na tym, że co jakiś czas musiałem je przetoczyć. Tarcze były oryginalne ale miały jakąś wadę produkcyjną. W końcu nie wytrzymałem i je wywaliłem. Kupiłem zamienniki i do końca mojej jazdy tym samochodem miałem spokój.
To, że felgi są ze stopów lekkich wynika z tekstu więc zapytam tylko czy te felgi to oryginał czy uniwersalne? Chodzi o to czy mają pierścień centrujący czy nie. Miałem milion takich sytuacji, że koło było wyważone idealnie a mimo to było bicie na kole. Zazwyczaj winien był pierścień centrujący. Wielu wulkanizatorów i użytkowników lekceważy role tej części i potem wychodzą różne głupoty.
Mają pierścienie centrujące, nie wiem może wina leży w moich oponach bo kolega miał drogie firmówki a ja już nie? Skoro to wina pierścieni to jak wytłumaczyć fakt że u kolegi wszystko grało? Inne opony?
Najlepiej wypadałoby zdjąć felgi i sprawdzić czy bije, jak nie to ewidentnie felgi. Może być tak jak kolega pisał że wina leży w pierścieniach, najlepiej jakbyś podjechał do innego wulkanizatora i tam koła sprawdził jeszcze raz.
Kumpel kiedyś też tak miał że mu kierownica biła na potęgę a kolejne wyważenie nic nie dawało i nawet nowe tarcze wymienił. Ja mu później powiedział kumaty mechanik problemem były źle dopasowane pierścienie centrujące. Po ich wymianie problem ustał. Czesto mogą się tworzyć luzy które przy szybkiej jeździe powodują bicie. Trzeba to sprawdzić u kogoś kumatego.
Pierścienie mogą się wyrabiać. Jeśli trafi się na wulkanizatora- rzeźnika to może być tak, że wsadzi je na siłę i zniszczy. Napisz też co znaczy dla Ciebie sformułowanie: taki sam samochód ?. Może być tak, że kolega coś zmienił, ulepszył itp. Teoretycznie wszystkie Mondeo mają otwór centralny 63.3 ale czasami zdarzają się jakieś dziwne modyfikacje. Można spróbować jeszcze doważania lub sprawdzić łożyska.
Samochód jest identyczny - ten sam rocznik, silnik,moc, pojemność, modyfikacji żadnych nie ma. Mam w planach jechać do innego zakładu na ponowne sprawdzenie.
Jeśli tak się sprawa ma to spróbuj jeszcze doważania. Czasem ten zabieg bardzo pomaga. Zdarza się po prostu, że geometria i wyważenie samego zawieszania jest lipna wtedy nie ma innego wyjścia. Tak jak radziłem wcześniej zajrzyj też do łożysk. Jeśli to nie będzie trafna diagnoza to nie mam już pomysłów.
Jeśli tak się sprawa ma to spróbuj jeszcze doważania. Czasem ten zabieg bardzo pomaga. Zdarza się po prostu, że geometria i wyważenie samego zawieszania jest lipna wtedy nie ma innego wyjścia. Tak jak radziłem wcześniej zajrzyj też do łożysk. Jeśli to nie będzie trafna diagnoza to nie mam już pomysłów.