Ford Mustang - gaz?!
To jest po prostu zabicie tego auta! Ma ktoś link do tego ogłoszenia?
Puki w tym chorym kraju auto będzie wyznacznikiem prestiżu takie rzeczy będą miały miejsce. Znam przypadki ludzi którzy wyjechali na zachód, zapieprzali na czarno po 16 godzin dzienni, 7 dni w tygodniu, spali w zawszonych barakowozach a po przyjeździe do polski pierwsza rzeczą jaką kupili było BMW serii 7. Ostatnio ziomuś dostał odszkodowanie i kupił sobie furę za 30 tys. od tego czasu przestał się odzywać bo uważa się już za klasę średnią i z lokalną biedotą nie gada. Na zachodzie kupujesz Mustanga jako drugi lub trzeci samochód w rodzinie, u nas z Porsche robi się rodzinnego vana bo na następną furę już nie stać. Znam przypadek zagazowania Porschawki. Koleś jak kupował do niej felgi aluminiowe to nie interesowały go które są najlepsze ale te które są najdroższe albo na najdroższe wyglądają. Wracając do Mustanga w gazie to zastanawia mnie jak wygląda tam kwestia osiągów i jaka instalacja została tam włożona.
Szczerze mówiąc, to mnie zupełnie nie interesuje jaka instalacja została użyta i jakie osiągi. Dla mnie to zbrodnia i ktoś powinien za to odpowiedzieć. Dziwię się ze Ford nie protestuje. W Polsce buractwo rządzi i widać to na każdym kroku. Słoma z butów wystaje prawie każdemu właścicielowi BMW czy Audi. Nie chce nikogo obrażać ale widzę takie sytuacje na co dzień. Mam koło siebie kilka sklepów i dość mały parking. Za każdym razem widzę ten sam obrazek - BMW czy Audi parkują gdzie popadnie, zajmują dwa miejsca jednocześnie. Kiedyś zwróciłem takiemu uwagę, to powiedział, że nie chce żeby mu brykę porysowali i może powinienem na zakupy chodzić piechotą, jak mi się nie podoba. Ochrona sklepu rozkłada ręce.
Tak to jest, jak się w komunie chowało i jak się taki dorwał do auta, to myśli, że Pana Boga za nogi złapał. Polska to kraj pełen buraków w dużych furach na gazie.
Mnie interesuje jak jest z osiągami i jaka jest instalacja bo chciałbym się przekonać czy człowiek poszedł na bogatości czy raczej wieśniackim stylem- aby taniej. Z drugiej strony ciekawi mnie jak reaguje silnik na LPG. Oglądając reportaże na temat powstawania super-samochodów nie mam złudzeń, że w przypadku tych jednostek prowadzi się batalię o mikrogramy, mikrometry itp a tu proszę ktoś wpieprzył butlę, parownik, sterownik i bóg wie co jeszcze; pozbawił silnika smarowania paliwem. Tak z czystej ciekawości zapytałbym człowieka co on sobie myślał montując tą instalacje.
Pewnie nic sobie nie myślał, bo jak zdecydował się na LPG w Mustangu, to musi nie mieć mózgu.
Takie rzeczy to tylko w Polsce się zdarzają.