Prosze o opinie na temat Ford Fiesta Mk7 14 TDCI
Z moich wyliczeń wynika, że dzienny przejazd to max 10km. Tak przeważnie to 4km w jedną i 4km w druga. Po między trasami będzie przerwa ok 8-9godzin więc silnik wystygnie. O wypadach na trasy nie ma mowy bo nie mam ani takiej możliwości, ani konieczności.
Odnośnie tej specyficznej techniki jazdy to chodzi o to, że jak ludzie mają wyświetlacz spalania chwilowego to jeżdżą na ćwierć gazy, "żeby było oszczędniej". Jak mocniej depniesz to z 5,5l/km potrafi skoczyć do 12l/100km. Ludzie wydygani spalaniem zdejmują nogę z gazu. Mało kto ciągnie dalej, żeby przekonać się, że po chwili spalanie się stabilizuje i spada do 6-6.5l/100km. Takie właśnie zamulanie bardzo szkodzi silnikom.
pewnie, że szkodzi, auto jest stworzone do jeżdżenia a nie do toczenia.
To, że szkodzi to fakt ale nie mam pojęcia jak wytłumaczyć polakom, żeby jeździli dynamicznie (dynamicznie, nie znaczy szybko i bez wyobraźni), nie gasili samochodu zaraz po zatrzymaniu i nie katowali przed osiągnięciem optymalnej temperatury. Dla wielu oszczędność rzędu 20zł rocznie jest ważniejsza od bezproblemowej eksploatacji przez 10lat.