Moduł zapalający światła.

Kolega kupił sobie samochód i ma w nim fajny bajer. Po zapaleniu samochodu światła włączają się automatycznie i automatycznie gasną po zgaszeniu. Urządzenie ma zamontowaną też czujkę i potrafi przełączać światła z tych do jazdy dziennej na drogowe (kolega nie ma dziennych więc ta opcja jest u niego odłączona i nie wiem jak to działa). Spotkał się ktoś, z takim urządzeniem ? Chętnie wrzuciłbym sobie coś takiego do mojego Golfa.
Taki moduł, który automatycznie będzie włączał światła po zapaleniu auta kupisz w sklepie motoryzacyjnym albo na allegro - koszt ok 100zł.
Orientujesz się może jak wygląda kwestia tych wszystkich bajerów (czujnik zmierzchu, włącznik awaryjnych przy gwałtownym hamowaniu) ?. W sumie to nie są mi one niezbędne ale tak uzbrojona fura robi wrażenie.
Taki produkt Made in EU kosztowałby pewnie ze dwa klocki. Skośnoocy robią to za 200zł ale sądzę, że taki urządzenie to wstęp do pożaru w aucie. Nie oszukujmy się, te funkcje do tej pory dostępne w klasie premium, teraz też w klasie średniej i to musi kosztować. Można to zrobić po kosztach ale trzeba zadać sobie pytanie o żywotność i sprawność.
Ale o jaka kwestię ci chodzi? O dostępność czy podłączenie?
O to jak to się sprawdza w praktyce. Kolega kupił kiedyś programator wycieraczek i nie użył go nawet raz bo po podłączeniu wszystko zaczęło wariować. Z dosłaniem był problem bo to część elektroniczna a one nie podlegają zwrotom. Nie chce wywalić pieniędzy w błoto więc pytam.
No właśnie z tym bywa różnie i najlepiej jak kupisz moduł u sprawdzonego źródła i zlecisz montaż elektrykowi. Już kilkakrotnie korzystałem ze sklepu AVT i wiem że mają dobry towar, nie ma problemu z odesłaniem. Myślę że koszt montażu jest niewielki a elektryk zrobi tak żeby wszystko grało jak trzeba. Ja nie mam przekonania do samodzielnego dłubania w elektryce auta, zwłaszcza w nowych samochodach.
Dokładnie tak jak kolega pisze. Teraz to co najwyżej można sobie nosie podłubać a nie w instalacji. Ja z własnego doświadczenia wiem, że wiele osób nie potrafi czegoś zamontować albo używać a potem drze ryja, że chiński szajs. Z drugiej strony musisz mieć świadomość, że te produkty nie grzeszą jakością. Zakup tego typu urządzeń to zawsze loteria.
No włąśnie sam się zastanawiam nad zakupem automatycznego włącznika świateł bo już raz mandat dostałem za jazdę bez świateł. Tylko jakies to wszystko liche dla mnie, taki włącznik kupisz za 20zł plus instrukcja do samodzielnego montażu. Nie wiem czy ktoś z takich urządzeń korzystał ale nie mogłem znaleźć nic droższego. Możecie polecić jakąś dobrą firmę co produkuje takie gadżety? Bo te za 20zł to chyba wszystko chiny.
Obawiam się, że nawet te droższe też są z chin tylko mają inne nalepki. Mój kolega który od pewnego czasu tropi różne sprzedażowe przekręty i niedomówienia pokazywał mi płytkę z radia znanej i cenionej marki oraz płytkę z chińskiego radia za 99,99 kupionego w hipermarkecie. Obie były identyczne. 20 zeta to niewiele. Kup i enjoy the ride.
enjoy the ride mówisz, ja się tylko boje że taki chiński syf może mi więcej szkody narobić niż pożytku bo jak zacznie mi elektryka wariować? Niby instrukcja montażu prosta ale najbezpieczniej jest zabrac do elektryka i niech on sam sprawdzi a w razie czego odmówi montażu.
To, że chińskie nie oznacza jeszcze, że jest bardzo złe. Tak jak pisałem wcześniej, kolega zakupił sobie sprzęt za 13 tys zł. Wybrał model renomowanej firmy. Chinola w tych samych parametrach miałby za 6-7 tys. Po miesiącu sprzęt domówił posłuszeństwa. Oddał do serwisu. Pod trzech tygodniach sprzęt wrócił z notką, że usterka powstała z winy użytkownika i dalsza gwarancja jest anulowana. Kolega się wkurw... i oddał do zrobienia koledze, który jest elektronikiem. Naprawa to koszt 1tys zł. Komentarz elektronika bezcenny: "jak kupujesz sprzęt z chińskimi podzespołami to się nie dziw" Chłopaczek poprawił maszynę po swojemu i teraz gra i buczy. Wracając do tematu. Montażu u fachowca zawsze jest dobrym pomysłem ale też nie gwarantuje sukcesu.
Kazdy tylko narzeka że chińskie badziewie itd ale jak tak na dobrą sprawe to nikt nie zdaje sobie sprawy że praktycznie wszystko jest produkowane przez chińczyków. Kupiłem sobie ostatnio bardzo dobrą lustrzankę Canona i co? Też większość elementów produkowana jest w Chinach.
O tym wcześniej pisałem. Tak jak mówi mój kolega: jest wielka różnica między tym co chińskie i tym co produkowane w chinach. Kiedyś synonimem szajsu był sprzęt robiony w ZSRR dziś w chinach. Jak tak dalej pójdzie to przez ten wszystkie cholerne normy i obostrzenia niedługo europejskie będzie znaczyć chu...we