Jaką śrubą przykręcony jest zacisk hamulcowy w Audi A4 B5
Dziś odkręcałem zaciski w swoim Audi. Po jednej stronie obyło się bez problemów po drugiej nie było już tak pięknie. Jakiś matoł który przedtem grzebał przy hamulcach sponiewierał straszliwie łeb śruby. Próbowałem wszystkiego: klucza nastawnego, kombinerek, klucza florenckiego, młotka i przecinaka, w końcu przyspawałem kawałek druta i odkręciłem śrubę. Teraz mam lekkie schody bo nie mogę w żaden sposób dobrać śruby. Byłbym bardzo zobowiązany za info na temat skoku gwintu, rozmiaru itp.
Wymiar gwintu M8
Kształt łba zewnętrzny sześciokątny
Długość 21mm
No to chyba mam problem. Właśnie taka śrubę próbowałem wkręcić i nie dałem rady. Oczywiście mówimy tu o innej śrubie którą znalazłem. Nie szarpałem się z nią, żeby gwintu nie zerwać ale po kilku próbach dałem sobie spokój. Obawiam się, że jakiś debil zerwał już ten gwint i nagwintował od nowa albo w metryczny gwint na siłę wkręcił śrubę calową. Widzę, że czeka mnie jutro sporo roboty.
Niestety potwierdził się czarny scenariusz. Nie byłem w stanie dobrać, żadnej śruby. Oryginalne też nie pasują więc zakładam, że ktoś przerobił ten gwint. Jako, że całość jest sprawna postanowiłem zrobić taki myk: oszlifowałem łeb śruby która była wkręcona, znalazłem nieco większa nakrętkę i wbiłem na oszlifowane miejsce. Całość bardzo dokładnie zespawałem. Wszytko pięknie działa. Wiem, że to druciarstwo ale oryginalny zacisk to kilkaset złotych a używany może być w opłakanym stanie.
no to gratulacje dobrej roboty co-ol ,a tak swoją drogą, to miałeś jakieś pecha, bo ja jeszcze nigdy nie słyszałem o takich cudach con_fu
To jest niestety urok kupowania używanego samochodu. Nigdy nie wiadomo co poprzedni właściciel wymyśli i na jaki genialny pomysł wpadnie. Obiecałem sobie, że nigdy więcej nie kupię samochodu od mechanika lub kogoś kto ma takie aspiracje. Z drugiej strony ciężko się dziwić, że jak ktoś ma w domu trochę warsztatu i narzędzi to z niech nie korzysta. Patrząc na to z boku to w sumie wielka tragedia się nie stała. Lepiej, że facet pomyślał i nagwintował od nowa niż miałby zakręcić śrubę na zerwanym gwincie a takie akcie też już widziałem. Ja swoich spawów jestem pewny więc o urwaniu śruby nie ma mowy. Jak trafię jakiś sensowny zacisk to zmienię w całości i nie będę się bawił.
Pierwsza
Poprzednia
1
Następna
Ostatnia