Porysowane boczne szyby

Dodano: 17 sierpnia 2013 10:38
Witam, czy ktos ma podobny problem z porysowanymi bocznymi szybami od otwierania? Macie na to jakiś patent?
Dodano: 17 sierpnia 2013 11:04
Np w Subarynkach jest to częsty problem. Ludzie czyszczą uszczelki i mechanizmy, smarują różnymi płynami i preparatami ale raczej bez zdumiewających efektów. Szyby można wypolerować a potem dbać o czystość uszczelek ale z doświadczenia wiem, że problem wraca.
Dodano: 17 sierpnia 2013 11:04
Np w Subarynkach jest to częsty problem. Ludzie czyszczą uszczelki i mechanizmy, smarują różnymi płynami i preparatami ale raczej bez zdumiewających efektów. Szyby można wypolerować a potem dbać o czystość uszczelek ale z doświadczenia wiem, że problem wraca.
Dodano: 17 sierpnia 2013 15:41
Szyby rysują się od piachu, trzeba by rozkręcić i dokładnie wyczyścić z całego piachu. Ja tez miałem ten problem i dopiero rozkręcenie i dokładne usunięcie tego syfu pomogło. Oczywiście jak pisze kolega wyżej, problem powraca więc trzeba czyścić regularnie.
Dodano: 17 sierpnia 2013 18:03
Tak przyszło mi do głowy, że problem z porysowanymi szybami to nie zawsze wina brudu. Kiedyś miałem ZX gdzie szyba chodziła bardzo ciężko i widać było na niej zarysowania. Problem rozwiązała dopiero wymiana całego mechanizmu. Zwróć uwagę jaki na to jaki charakter mają rysy tzn. czy są powierzchniowe (te mogą powstawać w skutek zanieczyszczeń) czy głębokie mechaniczne bruzdy (tu winiłbym mechanizm).
Dodano: 17 sierpnia 2013 19:27
Rysy sa powierzchniowe ale jest ich dośc dużo zwłaszcza widać pod słońce, próbowałem czyścić szczelinę miedzy uszczelkami i sama szybę codziennie ale widzę, że to nic nie daje i chyba trzeba będzie rozkręcić co mi się nie bardzo uśmiecha. Może ktos ma jakiś patent na usunięcie syfu bez wybebeszania wszystkiego?
Dodano: 17 sierpnia 2013 20:30
Takich patentów raczej nie ma, tzn można kombinować z linijkami itp ale w rezultacie możesz się tylko szarpać a potem i tak będziesz musiał rozebrać. Jak zdemontujesz to będziesz miał pełny ogląd sytuacji. Tak jak pisałem wcześniej, problem może (ale nie musi) być poważniejszy. Zrobisz jak zechcesz ale ja bym sugerował rozbiórkę.

Powiązane artykuły