Problem ze światłami cofania.

Ostatnio policja zwróciła mi uwagę na brak światła wstecznego. Zacząłem szukać przyczyny i doszedłem do wniosku, że to czujnik (żarówka ok). Wymieniłem czujnik i nadal nic się nie dzieje. Podejrzewam, że przewody są ok. Pytanie moje jest tego typu: czy w tym obwodzie jest jakiś bezpiecznik albo przekaźnik ?

Miałem podobną sytuację. U mnie problemem była zaśniedziała końcówka przewodu. W tym miejscu gdzie przewód łączy się z lampą nie było przejścia. Praktycznie to już byłem zdecydowany na wymianę całego okablowania ale coś mnie tknęło i sprawdziłem przejściem miedzy przewodem a blaszkami. Być może u ciebie też jest podobny problem.

To nie to. Sprawdzałem przewody (oczywiście nie w całości tylko odcinkami) i nigdzie nie ma przerwy. Kolega radzi mi, żebym pokombinował ze spięciem na krótko bo zdarza się, że te czujniki już w sklepie są uszkodzone albo nie działają prawidłowo.

Każde światło ma swój bezpiecznik. Najprościej znaleźć puszkę z nimi i obczaić schemat. W necie też można znaleźć więc nie wiedzę problemu. Sprawdzanie świateł zaczyna się od kontroli bezpieczników i trochę się dziwię, że tego nie zrobiłeś. Co co przekaźnika to raczej go nie ma ale mogę się mylić.