Fiat Doblo i system Start-Stop

Witam, mam pytanie odnośnie systemy Start-Stop w Doblo. Jeżdżę nim od niedawana i jakoś nie mogę zrozumieć o co biega w tym systemie. Po zatrzymaniu się i wrzuceniu na luz silnik gaśnie czyli wszystko ok, silnik uruchamiany jest ponownie po wciśnięciu sprzęgła czyli gra, ale dlaczego kiedy siedzę w aucie i nie naciskam sprzęgła to ni z tego ni z owego silnik się uruchamia? Ma ktoś jakieś doświadczenie z tym systemem?

Wygląda na to, ze może być jakiś błąd komputera, bo bez naciskania sprzęgła silnik nie ma prawa się uruchomić. Jesteś pewny, że nie dotknąłeś sprzęgła przez przypadek, albo nie trąciłeś delikatnie? Taki system jest bardzo czuły i nie musisz mocno wciskać żeby zadziałał. Nic innego mi nie przychodzi do głowy, bo z tego co opisujesz to ogólnie działa poprawnie.

System Start-Stop jest bardzo skomplikowany ze względu na monitorowanie wielu podzespołów jak położenie sprzęgła czy hamulca, prędkość auta czy czujnik położenia wału korbowego więc o problem nie trudno. Wystarczy że jakiś mały błąd wkradnie się do kompa i auta zaczyna palic kiedy powinno stać i na odwrót. Według mnie to ten cały system to następny gadżet dla wyrwania dodatkowej kasy. Oszczędność paliwa o której się mówi jest niewielka, a koszty ewentualnych napraw znacznie wyższe, ponieważ brak zamienników do układów prądowych, tak więc np jak ci padnie akumulator to będziesz musiał go kupić w autoryzowanym serwisie i wydać kupę kasy. Gra nie warta świeczki.

Dzieki Chaniecki za głębokie przemyślenia, które mi nie pomagają. Wczoraj miałem znowu taka sama sytuację, że stojąc na szlabanie kolejowym ni z tego ni z owego silnik zapalił. Nie dotykałem sprzęgła, ani innego pedału , tak po prostu silnik się sam włączył. Wczoraj miałem jeszcze tak, że jak podjechałem do świateł, to wrzuciłem na luz i silnik zgasł, ale za sekundę wskoczyło zielone więc nacisnąłem sprzęgło ale auto jakby zgłupiało bo silnik uruchomił sie dopiero po ok 5 sekundach. Tak jakby wszystko działo się za szybko...

Działanie systemu Start-Stop zależy od wielu czynników min od naładowania akumulatora czy temperatury w środku w aucie. Mogło byc ta, że miałeś słabo naładowany akumulator i system uruchomił silnik wcześniej w celu jego podładowania. Pamiętaj, że jak silnik się wyłącza to nadal działaja inne urządzenia które pobierają prąd. Działa to tez w odwrotna stronę, bo system nie zadziała wcale jeśli akumulator jest słabo naładowany, albo silnik jest zimny, chodzi klima czy ogrzewanie. Ponieważ wszystko jest ze soba połączone to trudno stwierdzić czy winny był aku czy niskiej temp w środku i dlatego silnik się samoistnie uruchomił żeby podnieść temp. Jesli chodzi o to ze potrzebował 5 sekund żeby zapalic to mnie to nie dziwi,, bo komputer nie działa błyskawicznie, najpierw dałeś mu sygnał żeby się wyłączył a za sekundę juz chciałeś żeby ruszył ponownie, więc potrzebował czasu żeby zaskoczyć. Musisz obserwować co będzie dalej i w razie problemów podjedź do ASO na sprawdzenie, ale mi się wydaje że taki jest urok tego systemu.

Jak aku był słabo naładowany, to silnik w ogóle nie powinien się wyłączyć. Jak dla mnie to coś z czujnikiem nie tak i komputer dostaje mylne sygnały.