Filtr cząstek stałych

Dodano: 2 sierpnia 2013 20:52
Pisałem na skróty. Teraz dłużej: Filtr ten działa tak, że na porowatych ściankach wewnątrz osadza się sadza (cząstki stałe). Jak pojawia się problem z przepustowością tego filtra (zapycha się) układ informuje nas o tym i w zależności od modelu przechodzi w tryb awaryjny (o ile dobrze pamiętam to niemieckie auta na początku sygnalizują problem bez większych konsekwencji- w tym punkcie mogę się mylić i nie będę się sprzeczał). Do wypalenia sadzy potrzebna jest wysoka temperatura ponad 600 stopni. Aby to zrobić jest kilka metod, m.in. te opisane wyżej. Pisząc wymieniasz, miałem na myśli sytuację kiedy ASO orzeknie, iż czyszczenie nie jest już możliwe (taką sytuację miał mój znajomy). Pisząc czyścisz mam na myśli jedziesz 70-80 przez 10min. Pisząc pojawia się problem mam na myśli sytuację kiedy jest już za późno na prewencje (czytaj. jazdę z w/w prędkością). Fiat chyba nie wprowadził systemu dopalania sadzy więc to zalecenie związane z jazdą i jakością paliwa to chyba podstawa. Teraz lepiej ?
Dodano: 3 sierpnia 2013 07:16
Piszesz rzeczy które na samym początku napisał kolega Lampard ale znowu dodajesz swoje : "układ informuje nas o tym i w zależności od modelu przechodzi w tryb awaryjny" - silnik nie przechodzi od razu w tryb awaryjny i dotyczy to wszystkich modeli z DPF. Kontrolka się zaświeca i informuje kierowcę żeby jechał dłuższy czas ze stałą prędkością co pozwoli oczyścić filtr z nadmiaru sadzy. Stan awaryjny zaczyna sie wówczas gdy silnik traci moc, co oznacza że zapełnienie filtra jest równe albo zaczyna przekraczać 100%. Wcześniej pojawiają sie dodatkowe sygnały tzn miganie kontrolki DPF, komunikat CHECK + migająca kontrolka DPF, czasem też kontrolka od trakcji, często przybywa oleju silnikowego.
Dodano: 3 sierpnia 2013 07:46
Dobra koledzy, myslę, że Hołowczyc już się wytłumaczył a ja zacząłem szukać i znalazłem info że jednak są miejsca gdzie taki filtr mogą wymontowac. Robota jest dobrze wykonana, zmieniają cały software ale żadnego papierka na to nie dają, wiadomo- nielegalne. No ale co z przeglądem, mój gościu jest dość skrupulatny więc wypadałoby szukać innego co patrzy bardziej przez palce. Jak się wyda to mi nie podbiją.... Ciężka sprawa...
Dodano: 3 sierpnia 2013 10:54
Temat nie jest prosty. Przede wszystkim DPF połączony jest czujnikami z komputerem sterującym pracą silnika, więc konieczne jest albo zamontowanie specjalnego emulatora, który "udaje" DPF albo wgranie nowego programu do komputera sterującego. Najlepszą opcją jest emulator bo jest mniej inwazyjny i zawsze można do DPF wrócić. Ceny takich przeróbek to ok 3000tyś. Pomimo, że to nie jest legalne to coraz więcej firm ogłasza się na necie że robi takie rzeczy. A co z przeglądem to trudno powiedzieć, dla upartego nic trudnego, bo brak filtra mozna łatwo wykryć za pomocą dymomierza. Chyba że firma co ci wymontuje poleci zaufanego mechanika do którego będziesz jeździł na przeglądy.
Dodano: 3 sierpnia 2013 12:07
to jest Polska właśnie, demontaż DPF jest nielegalne a tysiące firm jawnie ogłasza swoje usługi. Jak wymontujesz filtr to tak jakbyś palił śmiecie we własnym piecu.
Dodano: 3 sierpnia 2013 14:26
No dobra a czy producenci informują kupujących jakie problemy mogą mieć z tym ustrojstwem? Nie. Sprzedaja auto, zgarniają kasę i życzą powodzenia. Ludzie nawet nie wiedzą jakie czekają ich wydatki. Najlepiej zgonić wszystko na tych co próbują się tego ustrojstwa pozbyć. Pod przykrywką ekologii i ochrony naszego zdrowia sprzedaje się najdroższą zabawkę. A kto na tym zarabia? No przecież nie dzieci w Afryce czy Greenpeace ale producenci aut.
Dodano: 3 sierpnia 2013 15:00
Bez przesady, jakby demontaż filtra był największą zbrodnią. A co powiesz na tysiące aut które ledwo jeżdżą po naszych drogach? Co one nie zanieczyszczają środowiska? A co powiesz na palenie węglem? Filtr DPF to dla mnie kolejny wymysł Unii i ma na celu utrzymanie interesów producentów aut a nie ochronę środowiska.
Dodano: 3 sierpnia 2013 19:27
Za kilka lat to każdy diesel będzie wyposażony w taki filtr i tyle. Unia wyraźnie do tego dąży
Dodano: 3 sierpnia 2013 20:02
To i tak trzeba się cieszyć, że nie jest tak restrykcyjna jak wobec ciężarówek. Ekologia to teraz ważna rzeczy a jak przy okazji da się na tym zarobić to czemu nie. Gdzieś czytałem, że w latach `80 kiedy te filtry zostały wymyślone traktowane były jako część wymienna. Czynnikiem wychwytującym (czepiają się tu słów więc sprecyzuję- powierzchnią na której osiada sadza) może być metal, "ceramika" a nawet papier. Ten ostatni jest oczywiście jednorazowy. Nie wierzę w to, że nie ma technicznych możliwości aby otwierać obudowę i "mechanicznie" całość oczyszczać z sadzy. 600 stopni to też nie jest taka kosmiczna temperatura więc pewnie wypalanie mogło by następować samoczynnie przy zastosowaniu odpowiedniej technologi ale producenci najwyraźniej nie widzą w tym swojego interesu.
Dodano: 3 sierpnia 2013 20:41
Widzę, że mocno rozwinął się temat legalności i nie legalności napraw. Nie oszukujmy się, żyjemy w biednym kraju i każdy kombinuje jak może. Zaślepianie EGR czy wycinanie katalizatorów też legalne nie jest a ludzie to robią bo ich nie stać. Do niektórych samochodów katalizator to wydatek całej miesięcznej pensji. To jest jakaś paranoja. Z filtrem cząstek stałych jest jeszcze gorzej. Wcale się nie dziwię, że ludzie to usuwają skoro można normalnie bez tego jeździć.
Dodano: 4 sierpnia 2013 10:39
Jak do Audi nowy filtr kosztuje 9,5tyś to ja dziękuję. Kumpel sprowadził auto a na dzień dobry okazało się że filtr trzeba wymienić. Jak usłyszał cenę to mu oczy wyszły i zamiast na wymianę pojechał do firmy na usunięcie tego ustrojstwa.
Dodano: 4 sierpnia 2013 17:26
No ale niedługo to wszystkie auta będa miały DPF. Strach normalnie kupować takie auta. Ta cała ekologia to dobry biznes dla wszystkich tylko nie dla szarego człowieka.
Dodano: 4 sierpnia 2013 17:57
Nasz problem polega na tym, że my patrzymy z perspektywy naszego kraju gdzie średnie zarobki to coś około 1000 euro. Na każdym kroku jesteśmy okradani i kontrolowani przez państwo. Np w Holandii jak montujesz LPG to butla jest traktowana jako integralna część samochodu. W Polsce, musi przechodzić przeglądy co 10 lat. Z drugiej strony jak we Francji rozwalisz samochód to idzie on na złom. U nas tego nikt nie przestrzega i takie samochody mogą być naprawiane bo to nadal się opłaca. To nakręca ogromną spirale nadużyć i opłat.

Powiązane artykuły