Zmiana reflektorów na europejskie
Dodano: 5 lutego 2013 16:12
Mam takie pytanie. Dziś koleś w robocie zapytał mnie czy jest możliwość zmiany reflektorów w Hondzie Accord (on ma homologację na UK a chce na Europę) z tego co mówił jest to model z rocznika 2004. Problem jest tego typu, że pracując w Anglii sprowadził sobie taką furę i zrobił w niej przekładkę. O ile wiem to jeździ nią już 3 lata ale teraz zmienił mu się diagnosta i ma spory problem z przeglądem. Typ czepił się złych reflektorów. Jak koleś zaczął coś mu pyskować to diagnosta powiedział, że dzwoni na policję. Typek trochę wydygał i chce zmienić te reflektory. Dopytywał się wszystkich ale nikt tego nie robił i nie wiedzieliśmy co mu powiedzieć. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie powinno być problemu choć martwią mnie inne zaczepy. Bawił się ktoś może w przekładki i ma jakąś wiedzę ?
Dodano: 5 lutego 2013 17:41
Nie bardzo rozumiem jak to jest, że kolega zapłacił za przekładkę i zostawiono mu angielskie reflektory? Skoro jeździ już kilka lat, to jak taki samochód przechodził wszystkie przeglądy? Znajomy podpisywał za pół litra? Nigdy nie zrozumiem sposobu myślenia ludzi, którzy sprowadzają auto z Anglii i bulą kasę na pożal się boże przekładki. Skoro stać na zakup dobrego auta w Anglii, to tym bardziej powinno być stać na kupno samochodu w Polsce. O ile wiem, to funt trzyma się dość dobrze. Polak lubi komplikować sobie życie i później takie problemy wychodzą. Szkoda gadać, bo to temat rzeka...
W Hondzie Accord wystarczy wymiana odbłyśnika i żarówek.
Dodano: 5 lutego 2013 18:13
skoro auto jest z 2004 to powinna pomóc sama wymiana lustra + żarówki, w starszych modelach trzeba było wymieniać reflektory, w nowszych modelach są tez takie przesłony na soczewkach, które trzeba wymienić. radzę zacząć od lustra i zobaczycie jak będzie.
Dodano: 5 lutego 2013 19:51
Ja generalnie to nie wiem po co się bawić w takie przekładki i kombinować. Koleś chce ciąć koszty. Proponowaliśmy mu nawet, żeby kupił sobie zamienniki (takie szmery bajery z allegro, z diodami na postojówkach itp). Jeśli dobrze typa zrozumiałem to on chce na szrocie kupić lampy (a tam sprzedają wyłącznie jako całość). Powiedział coś takiego: zależy mi na cenie. Najchętniej to bym kupił lampy za bezcen. Najlepiej uszkodzone albo z urwanym zaczepem a jak bym podbił przegląd to bym zmienił na swoje bo są w zajebistym stanie. Ja to mam uczulenie na takich kombinatorów. Pytam z ciekawości bo jemu radzić w tej sprawie nie zamierzam bo później będzie na mnie.
Pierwsza
Poprzednia
1
Następna
Ostatnia