H200- zamykające się szyby

Dodano: 16 kwietnia 2013 22:01
O miesiąca jeżdżę służbowym H200. Samochód ogólnie fajny ale ostatnio wyszła na jaw usterka która wyprowadza mnie z równowagi. Chodzi o to, że w samochodzie samoczynnie zamykają się szyby. Sprawdziłem już włącznik i on jest ok. Problem zgłosiłem ale pozostał bez odzewu. Poprzedni kierowca jak przekazywał mi auto mówił, że po zakupie został zamontowany w nim alarm z domykaniem szyb. Do tej pory nie miałem okazji korzystać z tej funkcji i nie wiem nawet jak ona działa. Co więcej nie otwierałem nawet szyb bo było za zimno. Jak myślicie to zwarcie na obwodzie czy problem z alarmem ??
Dodano: 17 kwietnia 2013 16:59
Alarm z domykaniem szyb, działa tak, że szyby zamykają się tylko po włączeniu i wyłączeniu stacyjki. Cały proces sterowany jest modułem. Wiem, że można zablokować samodzielne zamykanie szyb przez odpięcie kabla, czy coś takiego. Musiałbyś mieć schemat modułu i wiedzieć jakie kable do czego.
Dodano: 17 kwietnia 2013 17:04
Piszesz że [quote]Chodzi o to, że w samochodzie samoczynnie zamykają się szyby. [/quote] a także piszesz [quote]Co więcej nie otwierałem nawet szyb bo było za zimno.[/quote] Więc jak mogą się szyby samoczynnie zamykać jak nawet ich nie otwierałeś? Coś tu kręcisz thi_nk . Pierwsze to napisz jak zachowuje się wszystko gdy aktywujesz alarm lub go dezaktywujesz. Drugie, napisz jaki to alarm (firma itp.). A po trzecie opisz dokładnie kiedy zachodzi to zjawisko. Na razie w tym wszystkim więcej podałeś wzajemnie wykluczających się informacji niż coś konkretnego. Pozdrawiam
Dodano: 17 kwietnia 2013 20:14
To już Ci tłumaczę. Z tym otwieraniem zamykaniem to był skrót myślowy. Chodziło o to, że poprzedni kierowca przekazał mi kluczyki a ja od razu nie sprawdziłem czy wszystko działa. Uwierzyłem gościowi na słowo. Typ podpisał protokół przekazania a kierownik go przyjął bez zarzutu. Potem ja dostałem furę i też nie miałem zastrzeżeń. Facet spokojnie odszedł z firmy więc nikt nie wie co się działo wcześniej. Teraz się skup ! Jak już napisałem jeżdżę samochodem od miesiąca (nawet trochę lepiej) do tej pory było zimno więc nie otwierałem szyb. Teraz kiedy jest już ciepło zacząłem otwierać okna. Jak otworzę szybę to ona wraca. Dzieje się tak podczas jazdy. Jak zgaszę samochód z otwartą szybą to ona zostaje na dole. Przy kluczyku mam dodatkowego pilota od alarmu. Po naciśnięciu guzika, centralka zaskakuje i szyby idą w górę (dziś to sprawdziłem) Tak jak pisałem wcześniej jest to firmowe auto więc na dużo pozwolić sobie nie mogę. Ja mam za zadanie przejechać z punktu A do punktu B i to wszytko. Nie siedzę w nim i nie sprawdzam. Jak coś się spier.... to mam obowiązek niezwłocznie pojechać nim do warsztatu. Tak jak pisałem wcześniej problem już zgłosiłem ale mechanik mnie olał. Stwierdził, że mogę nie otwierać i też przeżyję a on nie ma czasu szukać. Gdybym znał konkretną przyczynę to penie znalazł by czas, żeby naprawić.
Dodano: 18 kwietnia 2013 17:54
Skoro to firmowe auto to po co chcesz się bawic w naprawianie ? Jeszcze cos popsujesz i będzie na Ciebie, skoro mechanik Cie olał, to daj sobie z tym spokój. Jak szyba się zamyka podczas jazdy, to pewnie coś nie tak z modułem, który odpowiada za szyby. Przy takich alarmach z funkcją zamykania szyb często sa problemy. Można tę funkcję odłączyć zupełnie, ale powtarzam jeszcze raz, po co chcesz dłubać przy cudzym aucie?
Dodano: 18 kwietnia 2013 18:15
Za domykanie szyb odpowiada moduł komfortu, najczęściej znajduje sie on pod siedzeniem kierowcy. Jak podniesiesz wykładzinę, to znajdziesz małą czarną skrzyneczkę. Trzeba by zerknąć na lutowania i diody. Nasuwa mi się jednak pytanie czy podczas montowania tego systemu szyby były programowane? Taki myk, że szyba zasunięta przyciskiem, potem ponownie trzymany przycisk spuszcza szybę w dół cały czas go trzymając i jeszcze trzymany przez jakieś 6 sekund.
Dodano: 18 kwietnia 2013 18:43
Problem w tym, że zaczyna się robić gorąco. W aucie nie ma klimatyzacji więc szyby to jedyny sposób na obniżenie temperatury wewnątrz kabiny. Miałem nadzieje, że jeśli będę miał już usterkę a przynajmniej zlokalizowany problem to mechanik znajdzie sekundę, żeby opanować temat. Sam za to się nie wezmę, bo nie mogę ale wiedząc co jest uszkodzone mogę namówić mechanika na naprawę. Tak na marginesie, w ekipie jest jeden typek co się boga i kierownika nie boi, za flaszkę bez problemu wybebeszy cały alarm. Jak będę wiedział co jest nie tak to ewentualnie typowi zlecę naprawę i po krzyku.

Powiązane artykuły