Nissan Micra dla starszej osoby

Dodano: 1 kwietnia 2013 12:56
Witam, jestem tu nowa i to mój pierwszy wpis na forum. Do końca nie jestem pewna czy powinnam pisać w tym dziale czy w ogólnym, ponieważ chodzi mi również o inne auta.... Sprawa dotyczy mojej mamy, która potrzebuje auta. Mam mieszka na wsi, ma 10km do najbliższego miasteczka więc auto jest jej niezbędne. Wcześniej woził ją mój tata ale zmarł. Mam na prawo jazdy ale długo nie jeździła więc szukam dla niej małego auta. Fundusze są dość ograniczone bo do wydania jest 4,5tyś. Myślałam o Nissanie Micra, znalazłam auto z 2000roku 1.0 benzyna z przebiegiem 130tyś. Nie bardzo się znam na samochodach więc auto pojedzie do mechanika na generalne sprawdzenie ale z zewnątrz jest bardzo zadbane. Mamie się spodobało bo jest małe i łatwo się parkuje. Moje pytanie dotyczy jednak kwestii awaryjności takich wiekowych aut i ceny napraw. Z tą marką nigdy nie miałam doczynienia. Dodatkowo jestem otwarta na propozycje innych marek, ponieważ mi jakoś nic innego nie przychodzi do głowy. Warunek niezbędny to małe auto, najlepiej jak Micra, mały silnik i do kwoty 4.5tyś. Pozdrawiam
Dodano: 1 kwietnia 2013 17:04
W ogólnym rozrachunku to Micra wypada bardzo dobrze i jak auto jest utrzymane bez usterek to warto kupić. Części do Nissanów nie sa jakies wygórowane, a do tego modelu łatwo dostępne więc powinno być ok. Zwróć uwagę na to czy był wymieniany rozrząd, bo choć jest tam łańcuch to jest on nietrwały, w tym modelu częstym awariom ulegał centralny zamek, więc trzeba sprawdzić czy nic się nie blokuje. Słabe jest tez zawieszenie ale na to powinien zwrócić uwagę mechanik. Jest jeszcze pewien szczegół, który w kwestii awaryjności może mieć duże znaczenie, otóż micra była produkowana w Japonii i Wielkiej Brytanii. Ta z Japonii jest o wiele mniej awaryjna niż ta z Wysp, więc może warto i na to zwrócić uwagę.
Dodano: 1 kwietnia 2013 18:18
a nie myślałaś o kupnie Fiata cinquecento? Mniejszy od Micry, a części dużo tańsze?
Dodano: 1 kwietnia 2013 19:05
Kilka lat temu miałem tę wątpliwą przyjemność posiadać Micrę. Ja na dzień dobry wymieniłem całe zawieszenie. Po dwóch latach eksploatacji problem zawieszenia powrócił. Decyzję o sprzedaży ułatwiła mi wszechobecna rdza. W tym czasie jak jak miałem Micrę taniej było można serwisować Audi. Pamiętam, że w całej mojej okolicy były tylko dwa sklepy które miały części do Micry. Teraz jest pewnie dużo lepiej ale zamienników wciąż jest mało. Za 4,5tys zł raczej stanu idealnego nie kupisz ale jest szansa, że auto będzie w bardzo dobrym stanie. Jako, że pojawiły się już propozycje to ja od siebie dorzucę Tico. Spala najmniej w swojej klasie a części są tanie jak barszcz. Na rynku jest tego sporo więc i mechanicy ogarniają tą furę.
Dodano: 1 kwietnia 2013 19:29
No a czy Tico nie ma rdzy? Z tego co czytałem to właśnie tez jest poważny problem tych modeli? A jak jest z poziomem bezpieczeństwa, bo u Tico to cieniutko...
Dodano: 2 kwietnia 2013 09:20
Nie znam samochodu który nie borykałby się z problemem rdzy. W jednych samochodach rdzy jest więcej w innych mniej. Ostatnio przekonałem się nawet, że w prawie nowym samochodzie korozja też może występować. Proponuję Tico bo jest: tanie, ceny części są jednymi z najtańszych, egzemplarzy jest stosunkowo dużo, ponadto można kupić Tico z LPG a te silniki bardzo dobrze znoszą to paliwo.
Dodano: 2 kwietnia 2013 17:43
Jak dla mnie to Micra to dobry wybór, owszem zdarzają się felerne auta ale to przy każdej marce, jak Twój egzemplarz jest zadbany to polecam bo warto. Możesz sobie jeszcze rzucić okiem na Fordy K, u mnie w domu jest jako auto zapasowe i sprawuje się całkiem przyzwoicie, części tanie, spalanie też niskie, do tego mały i łatwy w parkowaniu więc to co chciałaś.
Dodano: 5 kwietnia 2013 22:15
Na zewnętrzną auto może być ideał ale to co kryje się wewnątrz może być już horrorem. Jakoś nie ma zaufania to aut które po 13 latach wyglądają jakby przed chwilą wyjechały z fabryki. Radzę Ci sprawdzić auto bardzo dokładnie, zwłaszcza, że ma nim jeździć starsza osoba. Mechanik to jedno, diagnostyka to drugie a najlepiej byłoby jeszcze do ASO skoczyć. Choć ta ostatnia wizyta może sporo kosztować to i tak się opłaca biorąc pod uwagę, że można kupić minę.
Dodano: 6 kwietnia 2013 08:39
Dziękuję wszystkim za wpisy. Chyba jednak zdecydujemy się na Micrę. Auto trafiło na przegląd i właściwie poza zawieszeniem tzn przednim wahaczem do wymiany to wszystko jest ok. Dakar, ja nie pisałam,że auto wygląda jakby wyjechało z fabryki, tylko że jest zadbane. Ma oczywiście widoczne objawy użytkowania jak otarcia na tapicerce, zarysowania na karoserii itp ale w ogólnym rozrachunku jest w czyste i wypielęgnowane. Udało nam się jeszcze zbić cenę za ten wahacz więc zamkniemy się w 4tyś, myślę, że nie jest źle. Dzięki jeszcze raz za pomoc.
Dodano: 6 kwietnia 2013 10:04
Ja przekoloryzowałem, żeby podkreślić istotę problemu. Jak poczytasz w necie lub obejrzysz kilka programów motoryzacyjnych to przekonasz się, że właśnie takie zadbane auta to często są miny. Chodzi o to, że inwestycja w wygląd jest stosunkowo najtańsza i niewielkim nakładem można sprzedać szrot- żeby było jasne, nie ma to doniesienia do twojego auta ale ogólnie do sytuacji na rynku. Cieszy mnie fakt, że udało Ci się kupić dobry egzemplarz. Mam nadzieję, że będzie służył Ci długo i bezproblemowo.
Dodano: 6 kwietnia 2013 11:38
Ja też mam nadzieję, że auto nie będzie sprawiało większych problemów. Jeśli jednak coś zacznie się dziać, to na pewno poproszę Was o pomoc :) Dzięki jeszcze raz.

Powiązane artykuły