Dyskusja na temat zmiany koła przez kobietę

No właśnie... Na drodze w Polsce można spotkać wiele kobiet, które użytkują samochody. Czy jednak widzieliście kiedykolwiek kobiete, która wymienia koło w swoim aucie? W sumie sama jeśli dostałabym kapcia, to dzwoniłabym po męża, bo niestety sama raczej w stroju z pracy nie dałabym radę tego zrobić. Co o tym sądzicie? Czy jednak kobiety potrafią zmieniać koła czy jednak dla nich to czarna magia?

kiedyś sam widziałem jak babka zmienia koło, byłem pod wielkim wrażeniem,jak podjechałem bliżej, to sie okazało, że był to facet z długimi włosami. Sama widzisz, ze kobiety takie kobiety nie istnieją

hahah dobre! Nieźle się uśmiałem ;) W sumie ja nigdy nie widziałem jeszze kobiety, aby ta zmieniała sama koło. W sumie z ciekawości chętnie bym popatrzył :)

W sumie dlaczego dyskryminujecie kobiety? Przecież one tak samo dobrze jak my panowie potrafimy zmienić koło. Noo może nie wszystkie panie, no ale większość skoro zdała egzamin na prawo jazdy to powinna potrafić dokonać takich "cudów"

A czy na kursie prawa jazdy uczą jak zmieniać koło? Tego trzeba się samemu nauczyć i tyle. Niestety, nikt tego kobietom nie pokazał i dlatego nie potrafią. Moja dziewczyna wie jak to zrobić, bo jej pokazałem i wiem, że jak złapie kapcia to sobie poradzi. Niestety większość mężczyzn nie myśli w takich kategoriach, a same kobiety tez nie są chętne do nauki. Myślą, że to taka ciężka praca i sobie nie poradzą.

Moja żona zmienia koło lepiej niż nie jeden facet.

A ja Was zaskoczę, bo kilka dni temu widziałem super laskę, która ostro wymieniała koło w swoim Fordzie Focusie. Myślałem, że będzie dobry ubaw, no bo jak baba może wymienić koło poprawnie, ale sie bardzo pomyliłem. Zatrzymałem sie na parkingu i obserwowałem co laska robi. Radziła sobie jak prawdziwy zawodowiec, a mi do śmiechu wcale nie było. Mój kumpel, który siedział obok wyskoczył z auto i poszedł, żeby jej pomóc, ale ona odmówiła, bo powiedziała, że sama umie sobie poradzić. Widzicie więc, że są piękne i zaradne kobiety, dla których zmiana koła, to pestka. Ja to się nawet trochę takich babek boję, no bo nie wiadomo czego się można po takich spodziewać.... :) :)