Kierowcy BMW to najgorsze chamy?

Słuchajcie, ostatnio były robione badania w krajach europejskich i wyszło w nich, że największymi burakami na drogach są kierowcy BMW. Zajęli oni pierwsze miejsca pod względem cwaniactwa, łamania przepisów drogowych, agresywności i braku uprzejmości wobec innych użytkowników dróg. Na drugim miejscu znaleźli się kierowcy Land Roverów, na trzecim kierowcy Audi. Przyznam, że coś musi być na rzeczy, ale nie jestem pewny czy to samo auto tak ogłupia kierowcę, czy raczej głupi kierowca sięga po BMW...

też o tym słyszałem, ciekawe... kawałek blachy a tak człowieka ogłupia.

Jak ktoś kupi BMW to wydaje mu się że jest lepszy niż inni. Cwaniaki i nic więcej.

nie ma co generalizować, przecież nie każdy Polak to pijak i złodziej prawda? Samochody potrafią nieźle ogłupić, także te z niższej półki.

zgadzam się ze te auta cos w sobie mają, znam kilku właścicieli bmw i powiem wam, że to najgorsze buraki tak w życiu jak i na drodze. Przez to dużo ludzi też odchodzi od tych aut bo tak się źle kojarzą.

BMW to przede wszystkim luksusowy samochód nie dla plebsu a jak plebsu nie stać to najlepiej oczernić każdego kto takim samochodem jeździ

bez przesady bo na bmw stac niejednego kowalskiego i tylko tobie sie wydaje że takie auta kosztują majatek. A mówiąc szczerze to sprzedaż bmw tez pozostawia wiele do zyczenia, każdy wie że sa to samochody dość awaryjne i o wygórowanej cenie. Ostatnio nawet w top gear się nabijali więc nie wiem gdzie tu ten luksus o którym piszesz.

nieźle się uśmiałem, że niby BMW to takie super luksusowe auto dla bogaczy

Jak też nie bardzo przepadam za kierowcami BMW, bo ja jeżdżę malutkim samochodem, a oni często trzymają się bardzo blisko z tyłu i wywierają presję aby szybciej jechać. Strasznie się wtedy stresuję, bo boje się że za chwilę we mnie uderzą. Straszny brak kultury i brak poszanowania innych kierowców! Tak więc niestety muszę zgodzić się z tą negatywną opinią o kierowcach BMW.

W każdej plotce jest ziarnko prawdy ale nie popadałbym w paranoję. Jak każdy samochód z pazurem tak i BMW wymusza na kierowcy pewne zwierzęce zachowania. Stąd mamy agresywną jazdę, próbę dominacji nad innymi, chęć pokazania kto rządzi na drodze. Testosteron robi swoje i często dochodzi do tragedii. Szkoda, bo BMW naprawdę produkuje kultowe auta i przyznam, że dużo bardziej podziwiam takie fury kiedy to suną sobie spokojnie i dostojnie po autostradzie i nie próbują na siłę pokazać ile to mają koni pod maską. Każdy właściciel Fiata, Forda czy Opla naprawdę jest tego świadom i nie ma potrzeby udowadniać tego na siłę rozwiewając tym samym wszelkie wątpliwości co do kierowcy tej wspaniałej maszyny.

Święte słowa! co-ol