Opel Adam.

Dodano: 5 kwietnia 2013 18:56
Trochę nie mój target, bo mnie nie stać na taką furę ale podobno fajny samochód i chciałem się coś więcej o nim dowiedzieć. Wyczytałem gdzieś, że dziś auto miało premierę w salonach. Podobno kilka razy było już pokazywane na różnego rodzaju targach itp. Jeśli ktoś widział ten samochód na żywo to pewnie wszyscy chętnie, przeczytają relację.
Dodano: 7 kwietnia 2013 15:23
Czy taki fajny? Ma trochę gadżetów, które pewnie za chwile sie popsują i chyba tyle. Jakoś nie widzę w tym aucie nic innowacyjnego. Do Opla wielkiego zaufania nie mam i tego auta bym nie kupił. Film reklamujący też bez rewelacji, wszyscy walą zęby jak głupi do sera, a jak dla mnie to Opel niewiele pokazał. Auto jak auto i czym tu się podniecać? [url=http://youtu.be/M5yWi4YwErM]http://youtu.be/M5yWi4YwErM[/url]
Dodano: 7 kwietnia 2013 15:36
Premiera tego auta była 5 kwietnia, jeszcze dużo czasu minie zanim je zobaczymy na polskich drogach. Jak dla mnie też bez wodotrysków. Polecam film który umieściłem na czołówce, fajnie gościu leci po wszystkich markach.
Dodano: 7 kwietnia 2013 16:54
jak dla mnie to opel nic nowego nie pokazał, kształt ściągnął z Fiata 500, dodał do tego kilka gadżetów żeby nie było że całkowita nuda i tyle. Film reklamowy to tez totalna porażka, wzięli murzyna i mysla że są cool, mnie to zawsze rozbraja jak oni sa niesamowicie szczęśliwi w tych wszystkich rekalmach , jakby im te auta za darmo dawali.
Dodano: 7 kwietnia 2013 18:59
Nie przesądzałbym, że minie sporo czasu zanim zobaczymy te samochody na naszych drogach. Znam gościa (fan Opla jakich mało w tym kraju) który złożył już zamówienie. Chwalił się, że za dwa miesiące samochód będzie już stać w jego garażu. Nie bardzo mi się chce wierzyć w tak krótki czas realizacji ale mniejsza o to. O ile wiem to podobno samochód już w dniu premiery sprawiał problemy. Kolega z typa darł łacha, bo doczytał, że w trakcie pokazu wyskoczył błąd, auto najpierw "złapało" stan awaryjny, potem zgasło i nie chciało odpalić.
Dodano: 8 kwietnia 2013 15:48
Opel nigdy do doskonałych nie należał i po tym aucie tez niczego dobrego się nie spodziewam. Nie wiem też czym tu sie podniecać, bo ani to ładny samochód, ani jakiś wypasiony wewnątrz... Nic specjalnego, a przyjęcie jakby nowego drealinera pokazali. Nie doczytałem sie jak jest ze spalaniem, wiecie coś na ten temat?
Dodano: 8 kwietnia 2013 16:16
To normalne, że firma bije pianę jak tylko może. Oglądnąłem prospekty i jak dla mnie ten Opel to popłuczyny po modzie na mini auta, stylizowane na retro. Wypukłe światła, dwukolorowe nadwozie, fikuśne dodatki itp. Wydaje mi się, że to Corsa tworzona do walki o klienta z Fiatem 500, Lancią Ypsylon.
Dodano: 8 kwietnia 2013 18:04
Opel nie wprowadził nic nowego, zapowiadali, że to będzie prawdziwe wejście smoka, szok normalny, a skończyło się na niezręcznej ciszy. Może to auto faktycznie odstaje od swoich poprzedników ale w ogólnym zarysie to nic nadzwyczajnego nie prezentuje. Podobieństwo do Fiata 500 jest bardzo duże i z tego powodu trudno tu w ogóle mówić o jakiejś nowości. Kolejne pokraczne miejskie auto do kolekcji. Jak Opel myśli że pakując w Adama zbędne gadżety zawojuje rynek to się mocno przeliczył.
Dodano: 8 kwietnia 2013 18:26
jedyne co mi sie spodobało to wysuwany stojak na rowery, ale znając życie to w wersji podstawowej nie jest dostępny, a jak zapłacisz i dostaniesz to pewnie po miesiącu ci się zepsuje :D :D
Dodano: 9 kwietnia 2013 08:03
Stojaki, wieszaki, lodówki, lokówki a gdzie samochód. Większość tych bajerów będzie albo na zamówienie za dopłatą jakiej świat nie nosi albo w ogóle niedostępna. O ile dobrze pamiętam, to chyba Touareg miał w salonie założone, szpanerskie bumpery a kupić ich nie było można bo były bez homologacji (chodziło o bezpieczeństwo pieszych). Pamiętam jak dziewczyna mojego znajomka napaliła się na C3 Cabrio. Jak zobaczyła to na żywo to jej chęć przeszła raz dwa. Takie smaczki- fajna sprawa ale jak się ma drugi samochód który służy do jeżdżenia a nie do wyglądania.
Dodano: 9 kwietnia 2013 15:12
Nie przesadzajmy z tą krytyką, kiedyś uchwyty na kubki, były uznawane za zbędną fanaberię, a teraz to praktycznie podstawowe wyposażenie każdego auta. Czasy sie zmieniają i praktyczne gadżety sa bardzo pomocne, zwłaszcza jak producent dorzuca je do standardowego wyposażenia. Producenci wymyślają jak mogą i dobrze, za kilka lat takie wysuwane stojaki na rowery będą standardem wielu aut bez konieczności dodatkowej dopłaty. Najważniejsze żeby auto spełniało swoją najważniejsza funkcję - jeździło, a każdy dodatkowy bonus w postaci stojaka na rowery, wieszaka czy co tam jeszcze będzie mile widziany.
Dodano: 9 kwietnia 2013 20:17
To nie chodzi o to, że coraz więcej bajerów jest w autach montowane ale o to, że powoli zaczyna być tak, że silnik służy głównie do napędu gadżetów a nie do jazdy. Producenci coraz większą rolę przykładają do tego, żeby "kupić" klienta duperelami. Widzę niepokojący trend, który objawia się tym, że auto zaczyna być traktowane jak telefon. Ładny, fajny i się świeci mija roczek i do śmieci. Mam wrażenie, że niedługo faktycznie będzie tak, że auto podobnie jak telefon, po upływie gwarancji będzie lądowało na śmietniku.
Dodano: 10 kwietnia 2013 11:35
eee, no bez przesady, aż tak źle to na pewno nie będzie. Weź pod uwagę, że może i jest więcej gadżetów ale też elektronika poszła do przodu. Kiedyś telefon komórkowy to była wielka cegła z długą anteną, a teraz? Tak samo jest z autami, producent nie może pozwolić sobie na wyprodukowanie bubla bo zwyczajnie straci klientów. Auto to za droga zabawka. Trudno w dzisiejszym świecie kupić auto, bez jakiś bajerów choćby elektrycznych szyb albo centralnego zamka. Dla niektórych jest to standard, a dla innych zbędny gadżet, który może się popsuć. Czasy się zmieniają i takie jest życie, zawsze masz wybór - kupić albo nie. Prawdą jest jednak, że jak się nie zmieniasz, to giniesz.
Dodano: 16 kwietnia 2013 21:32
W krajach wysoko rozwiniętych auto nie jest już niczym innym jak narzędziem. Jego wymiana jest tak samo naturalna jak wymiana, lodówki czy mebli w przedpokoju. Patrząc z perspektywy naszego kraju faktycznie można odnieść wrażenie, że gadżety i opinia decydują o wyborze auta. Nie sądzę aby Niemiec zarabiający średnią krajową miał dylemat czy kupić Alfe bo mu się podoba czy zrezygnować ze względy na jej złą opinię. On wie, że po upływie gwarancji zostawi ją dealerowi i weźmie nowa, postawi w komis Turkowi albo sprzeda Polakowi. Polak zarabiający średnią krajową jak idzie do salonu to planuje eksploatację przez najbliższe 10-15lat.
Dodano: 17 kwietnia 2013 18:54
no tak wygląda polskie życie, kupujesz auto na długie, mieszkanie, komputer itd. Ostatnio czytałem artykuł o tym że sprzedaz nowych aut w Polsce spadała o 20%, a najlepszym wzięciem cieszą się auta sprowadzane z Niemiec których wiek wynosi od 7-9 lat, więc o czym my tu gadamy. O kupnie Adama to Polak może tylko pomarzyć. Jak się zarabia 1200zł to Adama można oglądać w telewizji.

Powiązane artykuły