Opel Astra II 2.0 16v DTI

Dodano: 10 maja 2013 19:47
Czy ktoś ma jakieś opinie o tym modelu "Opel Astra II 2.0 16v DTI z 2000" po przejechaniu 300 000 km? Jakie najczęstsze usterki, poważne probelmy, itd. Czy po przejechaniu takiego dystansu ten samochód jeszcze się do czegoś nadaje?
Dodano: 10 maja 2013 22:25
Przebieg słuszny ale pytanie czy prawdziwy. Na zachodzie 300 to żadna nowość, tylko Polacy przyzwyczajeni do tego, że po 75 tys trzeba robić remont generalny (Maluch, Polonez) uznali, że 200 tys to max. Dlatego przyjeżdżające do nas fury po drodze gubią kilometry. Co do samego samochodu to ja bym zwrócił uwagę na blacharkę. O ile wiem to w tych modelach najlepiej spisywał się silnik 1.4. Mogę się mylić bo to już dość dawno było ale kolega sprowadził samochód z tym silnikiem na handel. Pamiętam, że klął na czym świat nie stoi bo zanim go sprzedał musiał w niego kupę kasy włożyć bo się wszystko sypało. Jak nie zapomnę to zapytam o szczegóły.
Dodano: 12 maja 2013 15:09
Pytanie czy auto sprowadzone, czy kupione w Polsce i czy o nie dbano? Sąsiad ma Hondę Civic co liczy 19 lat i ponad 290tyś przebiegu a śmiga jak nigdy. Auto było sprowadzone w dobrym stanie z pełną książką serwisową, bardzo zadbane. Przy tak dużym przebiegu ludzie pozbywają się aut bo zaczyna się lawina wydatków, ale nie oznacza to, że po naprawach z auta nic nie będzie, tu mamy doczynienie z dieslem więc silnik mocny i dobrze znosi duże przebiegi.
Dodano: 12 maja 2013 15:50
Przebieg prawdziwy jest, w sumie auto w ogólnym stanie dobrym przeszło wymianę pompy wodnej, filtr cząstek stałych, zawieszenia. Silnik pracuje bez zarzutów, ale zastanawiam się ile jeszcze może wytrzymać...
Dodano: 12 maja 2013 20:52
Poprawnie postawione pytanie nie brzmi ile auto może wytrzymać ale ile Ty możesz wytrzymać. Przy dzisiejszej technologi nie ma problemu z reanimacją nawet największego trupa. Pytanie tylko po co? Ten przebieg do największych nie należy ale przy zakupie byłbym bardzo ostrożny. Pomiar ciśnienia, sprawdzenie wtrysków itp to chyba podstawowe zabiegi weryfikacyjne.
Dodano: 13 maja 2013 16:30
Jak dla mnie to strata czasu,będziesz tylko pakował kasę w coś co i tak za jakiś czas będziesz chciał oddać na złom, no bo zastanów sie ile takim autem pojeździsz? Rozumiem jakby to był zabytkowy samochód ale taka Astra, nie rozumiem jaki masz w tym cel.
Dodano: 13 maja 2013 21:03
Nie do końca się z Tobą zgodzę. Jeśli samochód mi odpowiada to go biorę remontuję i jeżdżę ciesząc się, że mam fajne auto. Nie rozumiem tego ciśnienia na rocznik, przebieg itp. Ja w moim aucie cenie sobie 4x4. Podejrzewam, że tak trwałego i przewidywalnego napędu nie ma żaden SUV. Ja osobiście odpuściłbym sobie Astrę ale nie ze względy na przebieg czy stan ale dlatego, że według mnie jest to auto mało interesujące.
Dodano: 14 maja 2013 14:23
No to właśnie o tym piszę, co jest takiego w Astrze, że kolega chce kupić to auto pewnie za grosze i ładować kasę w naprawy? Ja bym się nie cieszył że jeżdżę Oplem z przebiegiem 300tyś, bo co takiego ma to auto? Ani wielkiego uroku, ani wytrzymałości ani napędu 4x4. Jak się w Polsce zarabia grosze i kupuje auto na lata to co sie dziwisz że jest ciśnienie na rocznik i przebieg? W każdym normalnym kraju takich aut z przebiegiem 300tyś każdy się pozbywa, chyba że sa to auta zabytkowe, albo mają jakąś wartość sentymentalną.
Dodano: 15 maja 2013 15:52
Auto mogę dostać prawie za darmo, więc kasa nie jest tu taka ważna, bardziej chodzi mi o ewentualne problemy, które pojawiają się w tym konkretnym modelu i przy tak dużym przebiegu.
Dodano: 15 maja 2013 18:29
jak za darmo to co się boisz? jak auto zacznie się sypać to zezłomujesz i tyle
Dodano: 15 maja 2013 20:24
Za zezłomowanie takiego auta dostaniesz około 600zł. Jak się pobawisz i rozbierzesz na części a następnie sprzedaż to będziesz miał dwa razy tyle. Weź, kup, jeździj i na bieżąco zdawaj relację z eksploatacji.

Powiązane artykuły