Pomyłka przy tankowaniu

Dodano: 2 maja 2013 16:51
Witam wszystkich, może mi ktoś pomoże, bo mam taki problem, że dzisiaj moja kobieta wróciła do domu i sie przyznała, że wlała złe paliwo do auta :[ Chodzi o Opla Merive 1.7 diesel, gdzie zalała benzyny ok 10 litrów, a później jak się pomiarkowała, to dopełniła bak już właściwym dieslem. Pojemność baku 53l. Auto jak na razie pracuje normalnie ale nie wiem czy nie pójdzie mi instalacja albo nie zatrze silnika?
Dodano: 2 maja 2013 17:13
Nowe diesle bardzo źle reagują na zanieczyszczone paliwo. W przypadku starych ropniaków dolewanie benzyny było na porządku dziennym. Żeby było zgodnie z książkami to trzeba by było poróżnić zbiornik i zalać czystym paliwem. Ogólnie nic wielkiego stać się nie powinno ale ja bym taki mix z baku wylał.
Dodano: 2 maja 2013 17:46
No właśnie tego się obawiam, choć moje auto jest z 2005 roku, to nie wiem czy taki nowy diesel. Moja kobieta zrobiła jakieś 70km na tej mieszance co mnie martwi. :(
Dodano: 2 maja 2013 20:19
Tak jak pisałem wcześniej. Raczej nic się stać nie powinno ale lepiej jest spuścić to paliwo i nalać nowego. Jeśli byłoby to 10 czy 15km to praktycznie spaliłaby to co jest w filtrze a przy 70km to już trochę samochód zassał. Paliwa dostępne w Polsce nie są pierwszej klasy czystość więc kumulacja tego syfu może zaszkodzić.
Dodano: 3 maja 2013 13:05
przy nowych dieslach, a Twój taki jest można zalać max 10% benzyny, a przy starych nawet 25%. U Ciebie wyszło więcej niż te 10% więc tez bym wszystko spuścił dla świętego spokoju.
Dodano: 3 maja 2013 14:00
Znam gościa który jakimś cudem do Skylina wlał diesla. Przejechał 500m i to były ostatnie metry zrobione tą super bryką do tej pory. Samochodzik czeka na napływ gotówki bo rozsadziło trochę silnik :) i koszt naprawy 17000 zł.
Dodano: 3 maja 2013 16:45
Te normy które podał kolega sikora w mojej opinii są raczej wątpliwe. 10% to może być już za dużo. Znam przypadek zalania paliwem złej jakości gdzie sam komputer na dopuścił do uruchomienia silnika. W przypadku starych diesli (Silniki Jelcza, Stara czy im podobne) w okresie zimowym dolewało się około 2%-3% benzyny. Niektórzy walili po całości i teoretycznie też nie szkodziło. Mam wrażenie że te wszystkie wynalazki na licencji Leylanda mogły chodzić na czystej benzynie i nic by im się nie stało. Silnikami CR nie jest już tak kolorowo. Na stacjach masz uszlachetniacze i paliwo zimowe a domieszki benzyny są zabronione pod groźną utraty gwarancji.
Dodano: 3 maja 2013 18:33
Można gdybać na temat % ale diesel to diesel a nie benzyna i tyle. Wolałbym nie eksperymentować na własnym aucie.
Dodano: 4 maja 2013 16:53
Odżałuj tej kasy, wylej całość i wlej nowej ropy. Pogadaj z ludźmi może ktoś potrzebuje ON do jakiegoś starego ciągnika albo starego TD. W najgorszym wypadku będziesz miał 50l podpałki.
Dodano: 5 maja 2013 18:58
Mój kumpel też kiedyś nalał benzyny prawie pół baku, a resztę dopełnił dieslem. Auto trochę prychało ale wypiło cały bak i do dnia dzisiejszego nic sie złego nie stało.
Dodano: 5 maja 2013 19:32
Dzieki Panowie za rady, już po kłopocie, paliwo wypompowane i dieselek zalany. Jak na razie pracuje bez zarzutów więc raczej sie upiekło :)
Dodano: 5 maja 2013 20:44
Nie chce Cię straszyć ale z silnikami diesla nie jest tak prosto. Benzyna w ropie to nie dynami i nic Ci w powietrze nie wyleci więc jeśli spodziewałeś się fajerwerków to muszę Cię rozczarować. Taka dolewka przypomina raczej papier ścierny dodany do paliwa. Olej ma lepsze właściwości smarne. Domieszka benzyny może m.in doprowadzić do zatarcia pompy lub uszkodzenia wtryskiwaczy. Efekt ten nie musi być natychmiastowy, takie błędy mogą skutkować skróceniem żywotności.

Powiązane artykuły