Auta na sprężone powietrze

Dodano: 21 lutego 2013 22:01
Ostatnio ten wynalazek zyskał drugie życie i wszyscy się nim strasznie jarają. Ja to tego typu auta słyszałem już kilkanaście lat temu więc nie jest to dla mnie nowość. Faktem jest, że dopiero dziś tego typu rozwiązania są w stanie trafić do aut wielkości Fiata Punto czy Forda Fiesty nie zmienia to jednak faktu, że wynalazek jest tak starty jak sama motoryzacja. Zapraszam do dyskusji !!!
Dodano: 22 lutego 2013 12:37
Wszystko pięknie tylko te auta są niepraktyczne, co z tego, że możesz sam kupić sprężarkę i trzymać ją w garażu i być samowystarczalnym, jak na jednym tankowaniu zrobisz max 350km. A co potem? Gdzie zatankujesz ponownie? Może do jazdy po mieście to takie auto się sprawdzi, ale o robieniu większych tras nie mam mowy. Dodatkowo, czas tankowania to ok 4 godzin. A jak nie mieszkasz w domku tylko w bloku i nie masz gdzie trzymać sprężarki?
Dodano: 22 lutego 2013 12:48
Pomijając kwestię tankowania, to największym problemem jest brak serwisów, jak coś nawali, to tylko na lawetę i śmigać na zachód.
Dodano: 22 lutego 2013 14:10
Kilka lat temu przeciwnych LPG też straszyli wybuchającymi zbiornikami, płonącymi samochodami, zatruciami gazem itp. Pamiętam jak gość przekonywał nas, że LPG nie ma sensu bo w całej Polsce jest tylko 820 stacji. W tej chwili stacji LPG jest więcej niż stacji benzynowych. O ile wiem to te najnowsze rozwiązania zakładają, iż samochód będzie miał zamontowany kompresor który pozwoli mu na awaryjne dojazdy. Te 4 godziny to w przypadku tego pokładowego kompresora. Na stacji tankowanie ma trwać kilkanaście minut- tak przynajmniej czytałem.
Dodano: 22 lutego 2013 14:34
Z tego co wiem, to tankowanie ma trwać właśnie kilka godzin, więc nie wiem kto ma rację con_fu W przypadku takich aut najgorszą rzeczą jest wielka niewiadoma, zwłaszcza w naszym kraju, nikt nic nie wie, czyli ku_pa
Dodano: 22 lutego 2013 15:23
Z tego co czytałem to np. Hindusi będą robić (a może już robią) tego typ auta. Napełnianie zbiornika na stacji ma trwać krócej niż 5 min. Wałkowane tu cztery godziny dotyczą kompresora zamontowanego w samochodzie. Kolejna trudność, to fakt iż trzeba go podłączyć do gniazdka elektrycznego. Gdyby wynalazek okazał się tak wydajny i nowatorski jak czytałem to możecie mi wierzyć długo on światła dziennego nie zobaczy. Nie chce tu straszyć teoriami spiskowymi ale kasa z ropy jest za duża, żeby przechodzić na tego typu napęd. Ten sam problem ma zresztą CNG, po prostu nie mają pojęcia jak opodatkować to źródło energii.
Dodano: 22 lutego 2013 17:04
W dziale Tata Motors pisałem już o tym aucie. Nazywa się ono MINI Cata. Jeśli wierzyć autorowi artykułu to tankowanie na stacji ma trwać 2-3 minuty i kosztować około 2,5 dolara. Na jednym zbiorniku auto będzie mogło przejechać 300km. Aby obniżyć masę pojazdu a co za tym idzie ilość pochłanianej energii nadwozie ma być zrobione z kompozytów. Jednym słowem trabant ze sprężarką.
Dodano: 23 lutego 2013 07:15
Hinduska jakość jakoś do mnie nie przemawia i nie sądzę, że ludzie się rzucą na te auta. Wszystko rozbija się o jakieś mgliste plany i wątpliwe zapewnienia, że tankowanie ma trwać tyle, a tyle, że koszta będą takie, a takie. Nawet jeśli okaże się to prawdą, to ja nie chciałbym być królikiem doświadczalnym, który będzie się mordował z ewentualnymi niedoróbkami i usterkami. Wolę poczekać, aż auta te zaczną produkować bardziej cywilizowane marki.
Dodano: 23 lutego 2013 15:55
To przecież nie o hindusów chodzi ale sam pomysł. Jak Toyota pokazywała po raz pierwszy Priusa to "eksperci" pukali się w czoło. Mówiono wtedy, że to tylko koncept nie mający szans na realizację, że to pokaz siły i możliwości nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. Minęło 15 lat i praktycznie każdy liczący się na świecie producent samochodów ma, lub niedługo będzie miał w swojej ofercie auto hybrydowe. 20 lat temu temat kończącej się ropy traktowany był jak przepowiednie "Majów" na temat końca świata. Dziś już nikogo nie śmieszy, facet który mówi, że za 20lat zacznie brakować ropy.
Dodano: 23 lutego 2013 18:21
Jak do tej pory auta takie jak Prius hitem nie są i ich sprzedaż raczej rozczarowuje... Z autami na powietrze tez tak będzie i potrzeba wielu lat zanim wszystko zostanie całkowicie dograne i ludzie zaczną kupować te samochody jak normalne benzyniaki czy diesle. Wbrew pozorom hybrydy wcale nie są aż tak oszczędne i bezproblemowe jak zapewniano.
Dodano: 23 lutego 2013 19:25
Europa ma w "D" promowanie aut ekologicznych bo, żaden z europejskich producentów nie ma ich w swojej ofercie. Gdyby np. Audi wprowadziło takie samochody to podejrzewam, że Niemcy bez problemu w ciągu 10lat wypromowali by tego typu rozwiązania. Prius jest modny w USA ale moda ta dotyczy elit. Redneki dalej jeżdżą swoimi półciężarówkami z silnikiem Hemi. Druga sprawa to, to że na zachodzie benzyna jest stosunkowo tania więc dla takiego Niemca, Angola czy Francuza temat hybrydy to awangarda motoryzacyjna. Podejrzewam, że jak u nich litr wachy będzie w cenie godziny pracy to zmienią upodobania bardzo szybko. Prius był podany to jako przykłada i chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Hybrydy faktycznie okazały się wielką porażką, nie zmienia to jednak faktu, że wyznaczyły one nowy kierunek.

Powiązane artykuły