Renault Twizy

W kategorii jestem inżynierem i lubię tworzyć auta po twardych narkotykach: Renault Twizy. [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Renault_Twizy] Renault Twizy[/url] Podobno u nas będzie można jeździć tym na prawku na motorower (oczywiście mowa tu o wersji 45). Zapraszam do dyskusji.

Jak byłem na wakacjach w Portugalii to widziałem takie, były do wynajęcie dla turystów zeby sobie okolice zwiedzali. Fajnie wyglądały ale były piekielnie drogie za wynajem. Nie jestem tylko pewny jak to będzie z tym prawkiem bo przecież mieli zmienić, że nawet na skuter zdaje się normalne prawko. Ktoś cos wie na ten temat?

Renault nie sprzedaje baterii z tym autem i można ją tylko wynajć, a koszt to ok 200zł miesięcznie ale producent równocześnie wprowadza restrykcje tzn nie mozesz zrobić tym autem więcej niż 7tyś km rocznie. Jak dla mnie to wszystko jest jasne, Francuzi zrobili gówniane auto, którego nawet normalnie użytkować nie można. Po co się chwalą, że ładowanie baterii trwa tylko 3,5h a na jednym ładowaniu można zrobić ponad 100km jak od razu widać że to taka droga zabawka a nie auto. 7tys rocznie to nawet w mieście wychodzi żałosny wynik, bo jakieś 19 km.

Co co prawa jazdy to chodziło o kategorię AM. Do tej pory na skuterze można było śmigać bez prawka. W Portugalii czy Hiszpanii ten samochód się sprawdzi, u nas nie bo nie ma szyb. Za te pieniądze chyba wolałbym C1 albo jakiś maxi skuter.

Auto nie ma szyb? thi_nk Przeciez nawet w Hiszpanii czy Portugalii pada deszcz, a w zimie może czasem sypnąć śniegiem. Wyglada na to że Francuzi zrobili auto tylko na lato con_fu

Podobno w wyposażaniu standardowym jest kapok przeciwdeszczowy. Widziałem test na TVN Turbo z którego wynika, że zasięg przy pałowaniu to spada do 60km, 30km w jedną stronę to trochę mało. Nie bardzo wiem jaki target obrało sobie Renault ale szału sprzedażowego się nie spodziewam.

Auto ma sens w resortach turystycznych gdzie bogaci turyści mogą pojechać na małą przejażdżkę i z powrotem. Innego celu dla tego auta nie widzę, bez szyb, bez możliwości nielimitowanego przebiegu, zreszta nawet wygląd tego auta nie jest dostosowany do codziennych potrzeb. Jak ktoś chce być tak super ekologiczny to może wybrać w innych elektrycznych autach co mają szyby i pojemny bagażnik.

Jak zobaczyłem po raz pierwszy ten samochód to myślałem, że w końcu coś drgnęło i jakiś koncern wyczuł niszę. Jednak kiedy poczytałem i obejrzałem parę testów to twierdzę, że to taki brelok do kluczy a nie pojazd z alternatywnym źródłem napędu. Według mnie jest to robienie idioty z klienta. Trochę mi to śmierdzi polowaniem na snobów i lanserów-" w tym roku nie wywalili mnie z gimnazjum więc mój bogaty tatuś-biznesmen obetnie pensje swoim pracownikom i sprawi mi Twizy, bo mama mówi, że zakup skutera to wstyd bo sąsiadów też stać na skuter dla swoich dzieci".

Trochę optymizmu panowie! Mi się to autko bardzo podoba i chetnie bym takim pojeździł, na miasto wyskoczyć czy na piwko jak sie patrzy!

Tylko uważaj z tym piwem bo teraz nawet za piwko na rowerze prawko możesz stracić. Wydaje mi się, że ten samochód został stworzony jako jeżdżąca reklama. Ma pokazać światu: Patrzcie my umiemy, zbudowaliśmy, jeździ, można go kupić. Nikt raczej nie planuje sprzedaży w tysiącach.

A to na Twizy trzeba mieć prawko? con_fu No to niech będzie piwko bezalkoholowe big-grin

Nic dziwnego że później producenci aut bankrutują jak wydają kupę kasy na takie nikomu nie potrzebne auta

[quote=Czarny] A to na Twizy trzeba mieć prawko? con_fu No to niech będzie piwko bezalkoholowe big-grin [/quote] W tym kraju na wszystko trzeba mieć pozwolenie albo uprawnienia. Ostatnio znajomy instruktor przyniósł nam nowinę, że już trwają pracę nad wprowadzeniem obowiązkowej karty rowerowej i OC. Do tego chcą wprowadzić obowiązkowe kaski ochraniacze i oświetlenie.

Karta rowerowa to głupota, choć jakby małe dzieci od wczesnych lat w szkole uczyły się zasad ruchu drogowego to byłoby bezpieczniej. Co do kasków i odblasków to w pełni to popieram.

Ja rowerem jeżdżę bardzo dużo i jak widzę co ludzie na rowerach wyczyniają to mnie krew zalewa. Mam nadzieje, że w końcu ktoś się za to weźmie i wprowadzi obowiązkową kartę rowerową. Nie jestem wielkim zwolennikiem kasków i ochraniaczy bo wiem, że taki nakaz to sprężyna tych co nimi handlują i je wytwarzają. OC na poziomie 10zł za rower jest ok ale większe to już haracz.