Stały napęd 4x4, Quattro, Sycro czy może rozłączny
Dodano: 1 lipca 2013 23:11
Poczytałem, popytałem i jakoś nie mogę się zdecydować. Tak jak pisałem wcześniej mam fix na Forestera ewentualnie Imprezę Kombi (chodzi o reduktor). Nie miałem wcześniej samochodu z napędem na 4 koła i jak poczytałem o kosztach ewentualnych napraw to sobie lekko przysiadłem.
Najlepiej wypadają napędy Subaru i Quattro ale jak w nich coś p...lnie to lepiej auto od razu na złom oddać. Rozłączane napędy są podobno tańsze w naprawach ale z kolei częściej się psują.
Dodano: 2 lipca 2013 15:30
Zdecydowanie quattro bo najlepszy i najmniej awaryjny a jak się boisz kosztów to w ogóle zrezygnuj z napędu. W ogólnym rozrachunku za naprawę każdego z tych napędów zapłacisz dużo. Takie rozumowanie do niczego nie prowadzi bo już sam zakup Subaru wiąże się z drogimi częściami a więc i kosztami napraw.
Dodano: 2 lipca 2013 20:15
To nie jest tak, że się boję i jak kupię to nie będę jeździł bo się zepsuje. Zapytałem znajomych mechaników o opinie i się zaczęło: że napędy lecą i kosztują fortunę, że trzeba umieć z tym jeździć bo normalnie to tylko przeszkadzają itp itd. Jak pytasz specjalistów i słyszysz takie odpowiedzi to się zaczynasz zastanawiać. Z drugiej strony chyba normalne, że każdy chce kupić jak najlepszy samochód i jak najmniejszą ilością słabych punktów.
Dodano: 3 lipca 2013 15:46
Jak jesteś normalnym użytkownikiem dróg a tylko w zimie czasami przy dużych śniegach zależy ci na bezproblemowym dojechaniu do domu itp to w zupełności wystarczy ci auto z automatycznie dołączanym napędem drugiej osi. Zaletą są niskie koszty a taki napęd na pewno da ci sporo frajdy.
Dodano: 3 lipca 2013 16:47
Ja chciałbym kupić sobie Subaru ale jak posłuchałem mechaników i ludzi którzy mieli Subaru to mi się lekko odechciewa. Np. wymiana rozrządu jest średnio 100zł droższa od wymiany w innym samochodzie (nie mówię tu o częściach tylko o robociźnie). Jak zapytałem dlaczego tak jest to usłyszałem: "wiesz to jest Subaru, silnik jest bardziej skomplikowany i w ogóle".
Dodano: 3 lipca 2013 17:22
Mnie też tak straszyli i takie głupoty wymyślali. Od kilku miesięcy jeżdżę samochodem 4x4 i nie zamieniłbym go na żaden inny. Normalne jest, że jak ktoś mieszka w mieście i nigdzie poza miasto nie jeździ to 4x4 potrzebne jest mu jak rybie rower ale poza miastem czasami jest to smutna konieczność. Te wszystkie oponie można sobie w buty wsadzić. W tym kraju większość mechaników poza Volkswagenem świata nie widzi i może dla nich Subaru to pojazd egzotyczny.
Dodano: 4 lipca 2013 15:25
Napędu 4x4 nie trzeba się bać tylko wiedzieć jaki wybrać aby w pełni cieszyć się z jego użytkowania jak to zaznaczył kolega Mirek. Mechaników też da się znaleźć dobrych i takich co wiedza, że istnieją jeszcze inne auta poza VW.
Dodano: 8 lipca 2013 18:37
Do moich najnowszych typów mogę chyba zaliczyć 4motion Golfa. Części stosunkowo tanie. Poza napędem (skrzynia, dyfry itp) jest to zwykły Golf więc zamienników do zarąbania. Spalanie też pewnie niższe jak w Subaru. VW to taka miłość z rozsądku. Subaru chyba jednak jest poza moim zasięgiem finansowym.
Pierwsza
Poprzednia
1
Następna
Ostatnia