Subaru Libero- opinie

Pozostając przy temacie Subaru ostatnio w necie znalazłem kilka ciekawych ogłoszeń odnośnie Subaru Libero. Jeździł ktoś takim cudem ? Pytam z ciekawości bo przyznam, że auto jest bardzo ciekawe. Praktycznie nie ma ona konkurencji i nie da się go porównać z czymkolwiek.

Dość ciekawe auto dla hipisów, ale tych bardziej wymagających. Kiedyś byłem na wakacjach w Chorwacji i widziałem libero przerobione na wóz kempingowy. Bardzo fajnie wyglądał, a z tego co wiem, to nawet 4x4 montują. Dla mnie jedyny problem to kształt tego auta, bo nie daj boże silny boczny wiatr i serce zaczyna mocniej bić. Na zakrętach też trzeba uważać i nie dać się powieść fantazji, bo można fiknąć.

świetne auto, wielka szkoda, że Subaru zaprzestało produkcji. Ja kupiłbym to auto bez zastanowienie, bo Subaru to potrafi robić auta nie do zdarcia. Sam napęd 4x4 musi być niezłą frajdą.

Napęd w Libero jest dołączany. Jest to napęd mechaniczny, załączany mechanicznie poprzez "sprzęgło" sterowane eletromechanicznie. Większość Libero jest zarejestrowana na 6 osób. Co do bocznych podmuchów to raczej nie są one mu szczególnie straszne bo auto ale faktycznie auto słabo się prowadzi i trzeba się przyzwyczaić. Dotarłem do do człowieka który ma takie cudo. W Polsce ciężko znaleźć zadbany egzemplarz bo już by sobie taki wózek sprawił.

a co byś z takim autem robił? na wakacje chyba tylko albo jak masz dużą rodzinkę to do kościoła w niedziele.do mnie jakos ten model nie przemawia ale też nie mam potrzeby i pomysłu do czego mógłbym go używać. wiecie ile to pali i jakie silniki wkładali?

W tych modelach które mnie interesują były montowane silniki 1.2 coś koło 50KM (różne źródła różnie podają 54,55, 52). O ile wiem to silnik taki sam jak w Justy. Pali różnie jedni mówią, że coś koło 7l gazu inni że prawie 10l. Taki samochód to wół roboczy mógłby służyć jako wół roboczy, przewieść coś, na imprezę w kilka osób pojechać (zawsze to jedno miejsce więcej). Błota i śniegu to się nie boi, pakowne jest zastosowań jest mnóstwo. Wiadomo do szpanowania to się nie nadaje, w teren też średnio. Moim skromnym zdaniem to jest idealne auto dla listonosza- po prostu strzał w 10.

Dla listonosza, to jak najbardziej, bo nie da się nie zauważyć, że Poczta Polska postawiła na handel obwoźny.

totalna porażka, moja matka od listonosza kupuje proszki do prania, a podobno przed świętami to lampkami choinkowymi handlował. To jest robienie z człowieka idioty.

Pomijam już do czego może taki wózek służyć. On jest fajny sam w sobie. Kiedyś kolega miał coś takiego tylko, że z tyłu była kanapa rozkładana w łóżko. To było coś w rodzaju campera. Jak się ożenił to sprzedał bo już mu nie było potrzebne de_v ;)