Jak sprawdzić ważność opon?

Przymierzam się do zakupu kompletu opon zimowych do mojej Toyoty ale nie bardzo wiem jak sprawdzić gdzie jest data ważności na oponie i w ogóle jak poznać czy taka opona jest stara czy nowa. Ze względów finansowych mam zamiar kupić opony używane więc chciałabym dokładnie sprawdzić ich ważność. Tyle się słyszy o oszustach, że każda rada się przyda :) Z góry dziękuję.
Datę produkcji znajdziesz na boku opony, jest to ciąg liter i czterech cyfr. Cztery ostatnie cyfry mówią o dacie produkcji np 2409 to 24 tydzień roku 2009. Generalnie nie ma ustalonej daty ważności opony ale producenci zalecają, aby nie stosować opon starszych niż 10 letnie. Wiąże się to z utratą pewnych właściwości, a tym samym spadkiem bezpieczeństwa. Oczywiście wszystko zależy w jaki warunkach opony są przechowywane. Najważniejszy przy kupnie opon używanych jest ich stan tzn. wysokość bieżnika - dopuszczalna wartość wynosi 1,6 mm, dodatkowo wszelkie uszkodzenia, wytarcia, przebicia czy deformacja. Najlepiej jak zapytasz o gwarancję. Obecnie coraz więcej zakładów dba o jakość sprzedawanych opon ale wiadomo, że lepiej pozostac czujnym.
[b]Data produkcji opony[/b] zakodowana jest w tak zwanym numerze [b]DOT[/b]. Numer ten składa się z 12 znaków (litery i cyfry) a cztery ostatnie cyfry w tym ciągu są datą produkcji. Dwie pierwsze cyfry to tydzień a dwie kolejne to rok produkcji. Czyli jeśli cztery ostatnie cyfry to 2513, wiemy że opona została wyprodukowana w 25-tym tygodniu 2013r. Numer DOT zawsze znajdziemy na bocznej ściance opony. Co do terminu ważności to opony nie są towarem łatwo psującym się więc takiej daty ważności nie posiadają. Co ciekawe, za oponę NOWĄ uważa się oponę maksymalnie 5-cio letnią, która była składowana i przechowywana w odpowiednich warunkach. Tak więc nawet 5-cio letnią oponę można bez obaw kupić i użytkować w pełnym zakresie bez obaw o utratę właściwości trakcyjnych. Na twoim miejscu bardziej bym zwrócił uwagą czy opony, które masz zamiar kupić były odpowiednio przechowywane. Jeśli opony są trzymane na zewnątrz to od razu odpuść tego sprzedawcę. Nawet zadaszenie nie pomaga. Opony powinny być przechowywane w zamkniętym pomieszczeniu z dala od grzejników i w temperaturze pomiędzy 8-20 stopniami Celsjusza. Pomieszczenie powinno też być wentylowane i raczej z małym naświetleniem. Mam nadzieję że pomogłem.
uściślając to nowa opona to taka, która ma nie więcej niż 3 lata a nie 5 lat jak kolega błędnie podał. A jeśli chodzi o inne wskazówki to jak najbardziej wszystko się zgadza tylko należałoby się dobrze zastanowić czy aby nie dołożyć kilku groszy więcej i kupić nowych opon ze środkowej półki. Na takich używkach można się nieźle przejechać.
Zastanawiam się ile naprawdę zaoszczędzisz na komplecie używanych opon. Nowe zimówki dostaniesz już od 88zł za sztukę np Dębica a do tego wiele firm ma w swojej ofercie promocje na zakup kompletu opon. Radzę poszukać bo może się okazać, że różnica niewielka.
Tutaj jeszcze możesz się dowiedzieć jakie jeszcze informacje znajdują się na oponach. http://www.oponeo.pl/artykul/data-produkcji-opony-i-inne-oznaczenia-opon
Myślałam o oponach bieżnikowanych takich na które dają gwarancję...
Dodam jeszcze że nastawiałam sie na zakup opon Michelin Energy Saver w cenie 90zł za sztukę wiec to duża różnica bo nowa kosztuje prawie 300zł
Twój wybór ale jak dla mnie to igranie z bezpieczeństwem, zwłaszcza w zimie gdzie warunki bywają dość trudne, opony bieżnikowane to dla mnie zwykłe dziadostwo.
Można oceniać jak się ma kasę ale jak człowiek nie ma to wiadomo, że każdy grosz sie liczy. Na opony bieżnikowane dają gwarancję wiec to nie do końca takie dziadostwo jak piszesz. Sam kilkakrotnie korzystałem z takich opon i tragedii nie było, wiadomo, że trzeba zachować dodatkową ostrożność w trudnych warunkach ale to tyczy się także nowych opon.
No ale o jakich my tu oszczędnościach mówimy? Jak się zdecydowałeś na samochód to trzeba się liczyć z wydatkami. Nie mówię tu o kupowaniu opon z wyższej półki ale bieżnikowane to sorry wielki syf i nic innego. Piszesz że nie było tragedii? A kiedy będzie tragedia, jak wjedziesz w drzewo bo opona straci przyczepność? Dla mnie to taka pozorna oszczędność bo jak na takiej bieżnikowanej oponie dotrwasz do końca zimy to będzie sukces, a może być i tak, że będziesz musiał zmieniać w trakcie no a używaniu w przyszłym roku to już mowy w ogóle nie ma. Co innego z nową oponą. Osobiście wolałbym jeść chleb ze smalcem i odmówić sobie kilku piwek ale zainwestować w normalne ogumienie.
Moim skromnym zdaniem, to chodzi o czas = ile czasu upłyneło od wyprodukowania opony; oraz jakość przechowywania czyli czy jej latem nie przegrzałeś = zimówki a zimą nie przechłodziłeś = letnie. Bo wtedy guma traci swe własności i się może rozpaść, np. w trakcie jazdy. Zwróć uwagę czy robią się takie małe bruzdy na niej, takie szczelinki. Jeśli tak to już się starzeje i powinieneś się skonsultować z wulkanizatorem (ewentualnie lekarzem lub farmaceutom) gdyż dalsze używanie może grozić utratą zdrowia lub życia albo tylko wypadkiem drogowym.