Alfa 156 sportwagon.

Kolega chce sprzedać Alfę Sportwagon. Fura jest faktycznie bardzo fajna ale opinie na ich temat są bardzo negatywne. Szczególnie wersja kombi uchodzi za awaryjną i sprawiającą problemy. Alfa jest z 2004 roku. Od 6 lat jest w tych samych rękach. W tej chwili ma najechane coś koło 110 tys km. Silnik to oczywiście 1.9JTD. Myślicie, że warto się zainteresować tym samochodem ??

Sportwagon to chyba najbrzydszy samochód Alfy. Nie wiem właściwie dlaczego rozróżniasz sedana i kombi. Sportwagon nie może psuć się bardziej bo to jest ta sama konstrukcja co wersja sedan. Jedynym wytłumaczeniem dla tej baśni jest to, że ludzie kombiaki często mylą z półciężarówkami. Nie dalej jak wczoraj widziałem Avanta który tarł tłumikiem po asfalcie. Jakiś młotek załadował go cementem, klejem lub czymś w tym stylu aż po sam sufit.

Wyglad to kwestia gustu mi sie osobiście to auto podoba i nie rozumiem opinii że to najbrzydsze auto, niby dlaczego? Pewnie że warto się zainteresować jak jeden właściciel i do tego taki co dbał to jak najbardziej,ciekawe skąd masz informacje że to model awaryjny?

Samochód warty uwagi, ten konkretny silnik cieszy się dośc dobra opinią, a największą wadą tego modelu jest słabe zawieszenie. Złe opinie dotyczą praktycznie każdej Alfy, a dużo z nich wynikają z winy samych kierowców którzy oszczędzają ile się da i nie dbają o auta.

Informacje o awaryjności to głównie z miejskich legend. Pytałem mechanika który naprawiał ten samochód i mówi, że gdyby każdy tak się psuł jak ten to on już dawno zamknąłby interes. O ile mi wiadomo to zawieszenie było robione zaraz po zakupie. Gość który sprzedaje na brak kasy nie narzeka. Wtedy to auto było naprawdę mega wypasione teraz standard się zmienił. Koleś chce sprzedać i kupić coś co rozhuśta gula sąsiadom. Jak on to mówi: "... nie żeby mi na tym zależało ale lubię jak się pienią z zazdrości..."