Częste awarie pompowtrysków w 1.9 TDI

Dodano: 12 czerwca 2013 16:17
Witam. Mam w posiadaniu Audi A4 z 2003 r. 1.9 TDI 100KM. Auto ma przejechane 250 000km i jak do tej pory jedyny poważny problem jaki wystąpił to wymiana sprzęgła. Niestety od 10 miesięcy mam jakieś dziwne problemy z pompowtryskiwaczami. Najpierw poszedł jeden po 3 miesiącach następny potem miesiąc później kolejny, po 3 miechach następny a kolejny padł ten, który był wymieniony jako drugi. Wymieniłem już 4 z czego 2 na tym samym cylindrze. I teraz się zastanawiam czy właściwą drogą idę? A może te pompowtryskiwacze siadają bo coś innego jest uszkodzone? Mój mechanik mówi że nie, ale czy na pewno? Macie może jakieś pomysły bo nie mam zamiaru co chwilę mechanika odwiedzać.
Dodano: 12 czerwca 2013 17:02
W pierwszej kolejności wyczyścił bym zbiornik i oczyścił układ. Potem zalałbym paliwa z innej stacji i zobaczył co się dzieje. Ja wiem, że tankujesz tylko na dobrych i sprawdzonych stacjach, z logo itp. Niestety w tym chorym kraju to jeszcze o niczym nie świadczy. Ja Ci radzę zmień stację i zobacz co się dzieje. Jak to nie pomoże to zmień mechanika.
Dodano: 17 czerwca 2013 04:38
Kumpel miał kiedyś podobny problem i z tego co kojarzę chodziło o to że listwa zasilająca pompowtryski nie podawała prądu i stąd były takie jazdy. Moze trzeba sprawdzic tę kwestię.
Dodano: 19 czerwca 2013 04:01
Witam. Dzięki za tą poradę udam się dzisiaj do innego mechanika i zobaczymy co będzie mówił. Jeśli dalej będzie zwalał winę na pompowtryski to wtedy zasugeruję mu aby sprawdził elektrykę. Pozdrawiam
Dodano: 13 lipca 2013 19:43
No i mieliście rację. Inny mechanik sprawdził listwę i było to co sugerowaliście. Gdzieś tam powodowało zwarcie i czasem nie podawało prądu. Po wymianie wszystko chodzi jak należy. A gdy pojechałem do mojego poprzedniego mechanika i mu o tym powiedziałem, to zaklinał się że za żadne skarby listwa nie mogła być przyczyną problemów. Wniosek taki że więcej już do niego na pewno nie zaglądnę.
Dodano: 13 lipca 2013 21:35
Z takim awariami, które nie są permanentne to bywa ciężko. Czasami znalezienie takiego uszkodzenia jest wręcz niemożliwe. Trzeba pamiętać, że mechanik nie jeździ naszym samochodem i opiera się głownie na tym co mu powiemy. Miałem już bawić się z usterką w kotka i myszkę i wiem, że nawet profesjonalnym mechanik może mieć z tym problem. Nie mniej jednak cieszy mnie, że sprawa się rozwiązała.

Powiązane artykuły