Problem z odpaleniem przy niskim stnie paliwa w zbiorniku - Audi A4
Dodano: 23 stycznia 2013 08:39
Mam dość ciekawy problem. Samochód kiedy jest zimny nie chce odpalić jeśli w zbiorniku jest mniej niż rezerwa. Na ciepłym pali bez problemu. Początkowo myślałem, że problem może wynikać z faktu, że paliwo cofa się do zbiornika ale nawet jak postoi i jest ciepło to odpala z pierwszego. Wykluczyłem również ogólne problemy z paleniem. Wystarczy, że ma np 1/4 zbiornika i odpala bez zająknięcia nawet w największe mrozy. Co może być przyczyną ?
Dodano: 23 stycznia 2013 13:29
Hmm a dlaczego w ten sposób niszczysz pompe paliwa? Nie powinno się jeździć ze stanem zbiornika poniżej rezerwy. Polacy mają tendencje do oszczędzania aż taką, że jeżdzą na rezerwie. Dla mnie jest to totalna głupota, bo wtedy pompa paliwa może Ci się po prostu spalić, a chyba nie warto wdawać się w koszty. Według mnie pompa po prostu nie dostaje paliwa no i auto zaczyna po prostu "nie oddychać".
Dodano: 23 stycznia 2013 13:56
Jazda na oparach nie jest niczym dobrym bo:
-w zbiorniku paliwa może być sporo wody, taka mieszanina wody i oleju napędowego może w zimie zamarzać i uniemożliwiać zapaleni auta.
-rozcieńczona woda z benzyną może powodować zatarcie pompy
-woda powoduje rdzewienie, które może uszkodzić układ wtryskowy, zatrzeć pompę paliwową lub zapchać filtr
-na dnie baku osadzają się zanieczyszczenia, które mogą powodować uszkodzenia pompy i wtryskiwaczy
Obstawiam zamarzanie wody w zbiorniku, co by wyjaśniało brak problemów z odpaleniem auta gdy jest ciepło.
Dodano: 23 stycznia 2013 16:31
Wiecie ciężko jest co pięć minut tankować a paliwo ma to do siebie, że ubywa z baku. Pompa cały czas zanurzone jest w paliwie więc o spaleniu pompy nie ma mowy. Sprawdzałem i taką ewentualność. Przeczytajcie dokładnie o co chodzi. Nigdzie nie napisałem, że jeżdżę na oparach. Zapalająca się rezerwa to jest norma i w żadnej instrukcji nie jest napisane, że widząc rezerwę niezwłocznie musisz zgasić samochód. W zależności od modelu na rezerwie możesz przejechać 60, 70, 80 km a zdarzają się przypadki że nawet ponad 100. A co w przypadku aut zasilanych gazem ? Nie napisałem nigdzie również, że auto ma problem z paleniem w zimie ale że ma problemy z zapalaniem gdy jest zimne tzn temperatura silnika jest zbliżona do temperatury otoczenia. Jeśli w zimie mam pół zbiornika (w zimie staram się tyle trzymać) to odpala bez problemu nawet przy -20 stopniach, w czerwcu czy lipcu jak na dworze jest +25 a w baku jest w granicach rezerwy to z odpaleniem jest problem. Żeby było jasne mówiąc poniżej rezerwy mam na myśli sytuację kiedy wskazówka sięga czerwonego pola (wtedy nawet nie zapala się kontrolka rezerwy więc trochę paliwa jeszcze w baku jest). Przy okazji innych napraw przeczyściłem dokładnie zbiornik więc nie ma mowy o zapychaniu syfem czy złym paliwie. Dziwnym jest fakt, że jak samochód już odpali to jeździ nawet do wyczerpania całkowicie paliwa. Z ciekawości przeprowadziłem teki eksperyment. Auto miało problem z odpaleniem, jak załapało postanowiłem wyjechać paliwo do końca. Wziąłem w bagażnik kanister 15l. i pojechałem po 86 km auto zaczęło szarpać, stanąłem więc i poczekałem aż do zgaśnięcia. Szybko zajrzałem do zbiornika i okazało się, że faktycznie nie ma paliwa (1-2mm warstewka na dnie). Zalałem 15l. i od pierwszego strzału samochód odpalił. Potem powtórzyłem eksperyment ale tym razem zalałem 5l. samochód odpalił bez problemu. Po przyjeździe do domu odstawiłem samochód wyssałem paliwo ze zbiornika do czysta odczekałem chwilę i zalałem coś koło 6-6.5l i samochód miał duże problemy z odpaleniem. Po dolaniu kolejnego litra odpali z pierwszego.
Dodano: 23 stycznia 2013 17:03
bez sensu, nikt ci nie każe co pięć minut tankować tylko raz na jakiś czas zatankować pełny bak. W pierwszym poście napisałeś, że auto nie chce zapalić jak w baku jest "mniej niż rezerwa", a to dość ogólnikowe stwierdzenie, bo mniej niż rezerwa to też opary. Teraz piszesz, że jak się rezerwa zapali...
Dodatkowo ta rezerwa jest często bardzo niewiarygodna i znam przypadki, że rezerwa zaczęła się świecić i po kilku km auto stanęło. Nie bardzo rozumiem Twoich eksperymentów, dla mnie to sam sobie wymyślasz problemy. Sprawa jest prosta - nie dopuszczaj, żeby w baku było mało paliwa.
Dodano: 23 stycznia 2013 17:26
Mi szkoda by było auta na takie doświadczenia, zwłaszcza zimą. Każdy zbiornik w aucie nie jest extra szczelny i jak nie jest całkowicie wypełniony benzyna albo olejem to siłą rzeczy w wolnej przestrzeni gromadzi sie powietrze. Powietrze zawiera parę wodną i jak dużo jeździsz w warunkach częstych zmian temperatury, czyli właśnie w zimie, ta para przechodzi w wodę. W lecie nie jest to problem, a w zimie ta woda tworzy w układzie paliwowym lodowe czopy i zatyka drogę paliwu. Efekt - nie odpalisz auta ( a jak wreszcie odpalisz to będziesz jeździł, do czasu jak pozostawisz na dłużej i znów utworzą się lodowe czopy) W zimie bak powinien być w 70% pełny aby uniknąć takich sytuacji i każdy mechanik ci to powie. Nie bardzo rozumiem twojego kombinowania, bo dla mnie sprawa jest prosta - w zimie tankuj więcej
Dodano: 23 stycznia 2013 17:31
[quote=Filip]Re: Problem z odpaleniem przy niskim stnie paliwa w zbiorniku - Audi A4
Dziś 18:03:53
bez sensu, nikt ci nie każe co pięć minut tankować tylko raz na jakiś czas zatankować pełny bak. W pierwszym poście napisałeś, że auto nie chce zapalić jak w baku jest "mniej niż rezerwa", a to dość ogólnikowe stwierdzenie, bo mniej niż rezerwa to też opary. Teraz piszesz, że jak się rezerwa zapali...
Dodatkowo ta rezerwa jest często bardzo niewiarygodna i znam przypadki, że rezerwa zaczęła się świecić i po kilku km auto stanęło. Nie bardzo rozumiem Twoich eksperymentów, dla mnie to sam sobie wymyślasz problemy. Sprawa jest prosta - nie dopuszczaj, żeby w baku było mało paliwa.[/quote]
Wiesz nie pomyślałem, że można tak to odczytać. Chodziło mi o to, że jak strzałka dochodzi do czerwonego pola. Poniżej rezerwy rozumiem kiedy dojdzie od punktu kiedy rezerwa się zapala. Dla ciebie to wymyślanie problemów a dla mnie to zmniejszanie pojemności zbiornika. O ile pamiętam to pojemność zbiornika to 62l. u mnie już jest jakieś 55l czyli 100 km mniejszy zasięg na jednym baku- to jest akurat szczegół. Rezerwa jest ustawiona prawidłowo bo moje eksperymenty m.in. służyły ustaleniu tej kwestii. Ponadto w trasie nigdy nie wiem czy odpali i muszę wozić kanister z benzyną. Częściej tankować to znaczy nie dopuszczać do sytuacji kiedy kiedy poziom paliwa spada poniżej czyli w granicach 15l. tym optymistycznym akcentem zmniejsza mi się bak do 47l.
Dodano: 23 stycznia 2013 18:20
Jak najbardziej popieram starania kolegi, mające na celu rozwiązanie tego jakże nurtującego problemu. Najważniejsze, to wciąż szukać, a nie biernie akceptować zaistniałą sytuację, przyjmując ją za naturalną oczywistość. Masz moje pełne poparcie.
P.S. W razie czego zawsze możesz zatankować więcej paliwa ;)
Dodano: 23 stycznia 2013 18:21
Re: Problem z odpaleniem przy niskim stnie paliwa w zbiorniku - Audi A4
Dziś 18:26:41
Mi szkoda by było auta na takie doświadczenia, zwłaszcza zimą. Każdy zbiornik w aucie nie jest extra szczelny i jak nie jest całkowicie wypełniony benzyna albo olejem to siłą rzeczy w wolnej przestrzeni gromadzi sie powietrze. Powietrze zawiera parę wodną i jak dużo jeździsz w warunkach częstych zmian temperatury, czyli właśnie w zimie, ta para przechodzi w wodę. W lecie nie jest to problem, a w zimie ta woda tworzy w układzie paliwowym lodowe czopy i zatyka drogę paliwu. Efekt - nie odpalisz auta ( a jak wreszcie odpalisz to będziesz jeździł, do czasu jak pozostawisz na dłużej i znów utworzą się lodowe czopy) W zimie bak powinien być w 70% pełny aby uniknąć takich sytuacji i każdy mechanik ci to powie. Nie bardzo rozumiem twojego kombinowania, bo dla mnie sprawa jest prosta - w zimie tankuj więcej
Wyżej już pisałem to nie jest kwestia zimy czy lata. Temperatura na zewnątrz nie ma większego znaczenia. Nie bardzo sobie wyobrażam trasę powiedzmy 600km przy konieczności zachowania minimum 70% zbiornika pomimo, że mam LPG (sekwencja) to jednak ta benzyna ucieka. To nie jest zabawa dla samej zabawy. W innym temacie pisałem o problemach z bezpiecznikiem. Znam takich co twierdzili- wymieniać i się nie przejmować uszkodzeniem. Niby racja ale jak już masz wymieniony 15 bezpiecznik a dzień zaczynasz od jego wymiany to zaczynasz myśleć, że nie tędy droga. Tu podobnie, nie chce mi się zastanawiać czy jak stanę to tym razem odpalę czy nie. Zrozumcie mam problem z odpaleniem. Jedyną zależność jaką udało mi się zaobserwować to właśnie ten stan paliwa. Po zmianie pompki (problem opisany w innym temacie) temat wrócił. Boję się że uszkodzenie jest poważniejsze niż to się może wydawać i nie chcę doprowadzić do sytuacji kiedy usterka unieruchomi mi auto. Poczytaj mój temat o bezpieczniku. Zbagatelizowałem syczenie ze zbiornika przez co wymieniłem kilkanaście bezpieczników i dwie pompy. Napsułem sobie nerwów i straciłem mnóstwo czasu i pieniędzy. Jak pytałem mechanika o ten objaw to mnie wyśmiał. Sprawę trochę ratuje gaz ale wożenie ze sobą 40l. paliwa to chyba lekka przesada zwłaszcza, że w ziemie staram się więcej jeździć na benzynie.
Dodano: 23 stycznia 2013 19:12
próbowałeś do kompa podpiąć? Może to problem z komputerem. A dodatkowo kiedy wymieniałeś filtr paliwa?
Dodano: 23 stycznia 2013 19:52
Jedyny błąd jaki znalazł komputer to spalanie stukowe. Do wymiany poszły świece, przewody i filtry. Jak odpowiadałem na wasze posty to przyszło mi do głowy, że może problemem być uszkodzony pochłaniacz par paliwa, który powodował przepalanie bezpiecznika pompy. Nie bardzo wiem jaki mogłoby to mieć związek ale to chyba ostatnia z rzeczy która nie została wcześniej sprawdzona lub wymieniona.
Dodano: 24 stycznia 2013 13:24
Jak padł pochłaniacz, to często pojawia się kontrolka check engine. Oprócz pochłaniacza, jest tam jeszcze taki zawór i bardziej prawdopodobne, że to on padł. Niektórzy jeżdżą z zepsutym pochłaniaczem i nawet tego nie wiedzą, bo nie ma żadnych objawów. Inny narzekają na intensywny zapach paliwa.
Pamiętam natomiast, że mój kumpel wymieniał na nowy i przez kilka dni jeździł bez, czekając na nowy pochłaniacz. Różnicy nie było żadnej w pracy auta czy w zapachu paliwa i sam się nawet śmiał, że ten pochłaniacz, to nic nie jest warty. Może spróbuj wymontować i zobaczysz czy coś się poprawi.
Dodano: 24 stycznia 2013 16:00
Podpięcie do kompa raczej nic nie pokaże, bo to definitywnie wina zbyt niskiego stanu paliwa. Zrozum, że zimą pompa zaciąga benzyne do układu znacznie inaczej niż w lato, ze względu innego rozruchu, spowodowanego niską temperaturą. Radzę nie jeździć na takich oparach, no chyba że chcesz auto za niedługo oddać na zlom.
Dodano: 24 stycznia 2013 16:19
Polska rzeczywistość... Tankowanie za 20 zł i powiem się dziwić, że jest dużo aut u mechaników.. Ehh szkoda słów ;/
Dodano: 24 stycznia 2013 17:01
[quote=Słomka]Re: Problem z odpaleniem przy niskim stnie paliwa w zbiorniku - Audi A4
Dziś 17:19:47
Polska rzeczywistość... Tankowanie za 20 zł i powiem się dziwić, że jest dużo aut u mechaników.. Ehh szkoda słów ;/[/quote]
Eh polska rzeczywistość. Brak umiejętności czytanie ze zrozumieniem i wiedzy co to merytoryczny wpis... Ehh szkoda słów.
[quote=Sławoj]Re: Problem z odpaleniem przy niskim stnie paliwa w zbiorniku - Audi A4
Dziś 17:00:00
Podpięcie do kompa raczej nic nie pokaże, bo to definitywnie wina zbyt niskiego stanu paliwa. Zrozum, że zimą pompa zaciąga benzyne do układu znacznie inaczej niż w lato, ze względu innego rozruchu, spowodowanego niską temperaturą. Radzę nie jeździć na takich oparach, no chyba że chcesz auto za niedługo oddać na zlom.[/quote]
Tak jak pisałem wcześniej nie ma to znaczenie czy jest zimno czy ciepło. To że napisałem to w zimie to nie znaczy, że ten problem pojawił się teraz. Ja nie uważam, że 7l benzyny to opary. Zresztą temat jest do zamknięcia. Przy okazji problemu z pochłaniaczem par paliwa byłem u mechanika i przy okazji kazałem zając mu się tą kwestią. Podobno problem leżał po stronie instalacji zasilającej. Według mechanika to, że problem z paleniem występował w okolicach rezerwy to tylko jeden z objawów. Gość nie miał czasu tłumaczyć bo miał następnego klienta więc szczegółów nie znam. Wiem tylko, że jemu też nie chciał odpalić i nawet dolanie wachy nie pomogło.