Usuwanie śladów ze smoły na lakierze Audi

Czołem, mój post dotyczy sposóbów na usunięcie śladów po asfalcie/smole na lakierze, auto ma biały lakier i po dokładnym umyciu widac mnówstwo czarnych kropek zwłaszcza na drzwiach. Próbowałem różnymi środkami w tym WD40 ale starsznie opornie to idzie. Ma ktos jakis szybszy sposób ale żeby nie zniszczyć i odbarwić białego lakieru oczywiście.
Jak masz stare mocno wyschnięte ślady to musisz uzbroić się w cierpliwość bo tak łatwo usunąć sie ich nie da. Benzyna powinna pomóc na wacik namoczyć i przyciskać kilka. Żmudna praca ale w końcu puści.
[url=http://youtu.be/qbd9l5ffmvM]http://youtu.be/qbd9l5ffmvM[/url] WD40 też pomoże ale trzeba zostawic do rozpuszczenia na jakieś 30min.
WD40 nie bardzo chciało rozpuścić smołę i zostawiało jakieś plamy, boję sie próbować jakiś wynalazków bo lakier jest w końcu biały a na takim wszystkie przebarwienia znać. Filmik spoko, może uda mi się kupić taki specyfik, jeden już mam ale jest do bani. Najgorzej martwi mnie że na białym lakierze tak wszystko znać i czy z biegiem lat po takim szorowaniu lakier nie zmatowieje.
Zniszczyć lakieru nie powinieneś, najważniejsze żeby nie szorować ostrą szmatą czy gąbką tylko użyć miękkiej ścierki, jak nałożysz sprej to poczekaj aż zacznie rozpuszczać smołę i delikatnie zacznij ścierać cały syf, w razie potrzeby powtórz czynność.
Miałem ten sam problem. Benzynę, WD itp raczej bym odpuścił bo można sobie lakier załatwić. Wypróbowałem chyba ze dwadzieścia specyfików i praktycznie każdy to ściema (w mniejszym lub większym stopniu). Używałem też tego K2 i ten filmik to albo fake albo ja czegoś nie wiem lub nie doczytałem. Kropki zeszły ale była to mozolna praca. Na filmie widać jak wszystkie schodzą po przeciągnięciu szmatką. Z moich doświadczeń wynika, że to mało realny scenariusz. U mnie najlepszy efekt był po specyfiku przeznaczonym do usuwania martwych insektów. Nazwy nie pamiętam a dostałem go od kumpla motocyklisty.
Ja używałem Nigrin i z owadami nawet ładnie sobie poradził ale smoły już nie tknął, o ile na innej karoserii nie za bardzo znac smoły i można sprawę olać to na białej wyglada to masakrycznie i najgorzej że praktycznie przy każdej jeździe pojawiają się jakieś nowe syfy.
Nie bardzo wiem co Ci poradzić. Tak jak pisałem specyfik do motocykli był najlepszy. Jeśli chodzi o nowe ślady to ja woskowałem karoserię i w dużym stopniu dawało to ochronę przed nowymi śladami. Nie daje to oczywiście 100% ochrony ale jest nieźle.
Najlepiej jak zrobisz tak ja ci poradził kolega i dobrze nawoskował auto. Wosk, zwłaszcza ten lepszy zostawi ochronną warstwę na lakierze co sprawi że smoła nie będzie wżerać się bezpośrednio w lakier i łatwiej będzie ci ją usunąć. Woskuj auto regularnie a zobaczysz różnicę.
Jeśli bardzo zależy Ci na usunięciu tych śladów to zawsze możesz podjechać do lakiernika i zlecić mu polerkę lakieru. Ewentualnie zakupić pastę lekko ścierną i samemu wykonać to w domu. Do polerki z czystym sumieniem mogę polecić pastę właśnie K2. Polerowałem nią aluminium i wyszło lustro. Po polerce niestety będziesz musiał bardziej uważać na lakier i bardziej o niego dbać ale to chyba nie jest jakiś większy problem.
Niestety biały lakier może i ładnie wyglada ale jest bardzo niepraktyczny i jak chcesz utrzymać auto w ekstra stanie to będziesz sie musiał nieźle napracować. Najważniejsze to nie dopuścić do zasychania wszystkich brudów a więc częste mycie auta i woskowania po każdym myciu. Jak nie będziesz tego robił to po roku lakier bedzie tak naszpikowany całym syfem z dróg że w zyciu tego nie usuniesz.