Lektura obowiązkowa

Dodano: 23 sierpnia 2013 10:43
[quote=jet] Gościu nie zagalopowałeś się troszeczkę ! To że ktoś jest ze wsi czy ze wschodu o niczym nie świadczy. Każde większe miasto poniosło straty w ludziach a za czasów słusznie minionych bardzo silnym trendem była migracja do dużych ośrodków miejskich gdzie rozwijający się przemysł ciężki dawał perspektywy. Jeździłem po Rzeszowie, Białymstoku, Lublinie i nie zauważyłem tam takich problemów jak w Warszawie. [/quote] A wiesz dlaczego nie zauważyłeś takich problemów? Bo ludność innym miast nie została zdziesiątkowana tak jak Warszawa, która straciła prawie 90% ludności. Większość żyjących w Warszawie to potomkowie osób przez całe życie mieszkające na wsi za Bugiem. Po przeprowadzce do miasta doszli do wniosku że co to nie oni, bo teraz w mieście mieszkają. I tak to się ciągnie do dzisiaj. Co my to nie jesteśmy, Warszawiacy.
Dodano: 23 sierpnia 2013 13:52
Prowokuję? Bo co zatrzymują się obok na światłach i zachęcają do ścigania? A później to rozumiem, że trudno się takiemu kierowcy BMW zatrzymać i już tak sobie jedzie rozpędzony aż w kogoś wjedzie alb się zatrzyma na drzewie?
Dodano: 23 sierpnia 2013 14:55
To nie jest takie śmieszne jak się wydaje. Kiedyś pracowałem z gościem który jeździł starą zdezelowaną Corsą. Gość jak zobaczył lepsza furę to na drodze dostawał białej gorączki. Szczególnie cięty był na Merce i BMW. Potem żona chyba mu się puściła z właścicielem Audi bo też zaczął na te samochody ujadać. Kiedyś jechaliśmy z nim to o mało nie doprowadził do wypadku bo nie chciał puścić gościa w BMW. Jest coś w twierdzeniu, że polaków na drodze zżera zawiść. Nawet nie chodzi o to, że ktoś ma droższy czy lepszy model ale już sam fakt, że jakieś auta mają doprą opinię doprowadza polaków do szału.
Dodano: 24 sierpnia 2013 13:35
To się nazywa BRAKIEM KULTURY na drodze. W Polsce chamów nie brakuje i nawet jakby wszyscy jeździli jedną marką to i tak nic by się nie zmieniło.
Dodano: 25 sierpnia 2013 19:51
Ludzie mają dziwną manierę oceniania innych na postawie samochodu jakim jeżdżą. Od chwili kiedy kupiłem sobie BMW bardzo często słyszę jakieś chamskie wrzuty, że to auto dla dresów, biedoty albo gangsterów. W rodzinie miałem takiego krytyka BMW. Wsiadł kiedyś, żeby się przejechać i zmienił zdanie na temat tych samochodów. Zauważyłem, że najgłośniej krzyczą ci, których albo sprawa nie dotyczy albo nie mają pojęcia o czym mówią.
Dodano: 26 sierpnia 2013 20:50
Z BMW, Audi czy Mercedesem jest ten problem, że kosztuje dużo i posiadanie takiego samochodu to oznaka statusu społecznego. "Biedota" wkurza się, że jej na taki samochód nie stać więc jak tylko może uprzykrza życie tym, którzy je mają. Ci, którzy mają te samochody wychodzą z założenia, że skoro ich stać to są lepsi. Po środku tych dwóch skrajnych postaw jest większość, która ponosi konsekwencje ścierania się "ekstremistycznych" poglądów.
Dodano: 27 sierpnia 2013 12:34
Jakoś nie widziałem, żeby jak to nazwałeś "biedota" uprzykrzała życie "bogaczom" Jest raczej na odwrót, jak bogaty cham siedzi za kółkiem to droga cała nalezy do niego a wszyscy powinni ustępowac mu pierwszeństwa. Jest takie mądre powiedzenie - "Wielkiego człowieka poznasz po tym jak traktuje małych ludzi".
Dodano: 27 sierpnia 2013 18:51
Pisząc o uprzykrzaniu miałem na myśli raczej "ujadanie" w necie lub przy piwie a w ekstremalnych warunkach, nie wpuszczanie w korku itp. Faktem jest, że to ci bogaci raczej dają popisy (niestety co dzień się o tym przekonuję). Trochę smutne jest to, że w ten "konflikt" wplątuje się motoryzację. Dziś np spotkałem bardzo miłego pana w SLK. Przepuścił mnie w korku i umożliwił mi wjazd na skrzyżowanie. Potem jak ja go wpuściłem to ładnie podziękował. 200m dalej gość w Oplu Vectra C swoim buractwem, chamstwem i brakiem poszanowania dla zasad, grabił sobie na porządny oklep. Jak widać nie ma reguły.

Powiązane artykuły