Citroen Xara II 200 000KM, czy warto?
Dodano: 16 września 2012 09:12
Witam, mam małe pytanko do właścicieli citroenów, a zwłaszcza xary II. Czy warto zastanawiać się nad zakupem tego autka z przebiegiem 200 000km? autko jest w dobrym stanie, ma pełną książkę serwisową, tylko duży przebieg. Nie wiem, ile wytrzymują silniki citroena i czy można przy takim przebiegu jeszcze spokojnie jeździc?
Dodano: 16 września 2012 10:29
Wszystko zależy od tego czy to benzyna czy diesel? Przebieg jest duzy i przy benzynie musisz się spodziewać, że silnik pójdzie do remontu po jakiś 50 tyś. Jak to diesel to jeszcze pojeździsz. Osobiście nie kupowałbym auta z takim przebiegiem, nawet jeśli ma książkę serwisową i jest w dobrym stanie ogólnym. Po takim przebiegu części się zużywają niezależnie od tego jak bardzo dbasz o samochód. Remont silnika to duży wydatek i lepiej nie ryzykować.
Dodano: 16 września 2012 15:19
Zgadzam się z Bono15. Kupowanie auta z tak dużym przebiegiem nie ma sensu. Nawet w przypadku diesla nie zdecydowałbym się na zakup. Chciałbym jeździć autem bez liczenia kilometrów i stresu, że coś może nawalić. Powinieneś kierować się zasadą - najmłodszy rocznik z najmniejszym przebiegiem za rozsądne pieniądze.
Dodano: 16 września 2012 15:28
dzieki za pomoc, to benzyniak, wiec chyba sobie daruje, choc jest to fajne i zadbane autko. trudno, trzeba szukac lepszej okazji.
Dodano: 17 września 2012 18:50
Dobra dobra - teraz taki drobny przykład - wolicie zatem kupić autko z przebiegiem 60 tyś km aniżeli z 200 tyś? Okej, każdy uważa, że 60 tyś jest mało, jednak zobaczcie na to z drugiej strony - jeśli autko było serwisowane, było z nim wszystko ok, ma wszystko wymienione na cacy, to jest lepiej zadbane niż te, co przejechało raz na rok i ma te 60 tyś kilometrów. Po drugie.. Skąd pewność, że te 60 tyś to nie fałszywy pomiar? Tu przy 200 masz pewne pochodzenie przebiegu...
Dodano: 18 września 2012 14:49
Sąsiad ma taką w takim zielonym kolorze, z tego co słychać to dieselek. Jak to kupował to chwalił się, że ma coś koło 150 nakulane, ma to już jakieś 5 lat, więc grubo ponad 200 będzie miał. Nie widziałem, żeby kiedykolwiek miał jakiś problem z nim.
Dodano: 20 września 2012 17:28
Do autora postu : i co - kupiłeś tą Xsare jednak?
Dodano: 14 stycznia 2013 17:56
[quote=Piotr]
Dobra dobra - teraz taki drobny przykład - wolicie zatem kupić autko z przebiegiem 60 tyś km aniżeli z 200 tyś? Okej, każdy uważa, że 60 tyś jest mało, jednak zobaczcie na to z drugiej strony - jeśli autko było serwisowane, było z nim wszystko ok, ma wszystko wymienione na cacy, to jest lepiej zadbane niż te, co przejechało raz na rok i ma te 60 tyś kilometrów. Po drugie.. Skąd pewność, że te 60 tyś to nie fałszywy pomiar? Tu przy 200 masz pewne pochodzenie przebiegu...
[/quote]
Pewności nigdy nie masz czy licznik nie kręcony ale zawsze można zapytać, czy aby te 200tyś nie zostało cofnięte z 260tyś? Takie rozumowanie do niczego nie prowadzi i niezależnie od przebiegu trzeba zrobić dokładny przegląd. Jak dobry mechanik zajrzy tui i tam to od razu ci powie ile latek ma to autko i ile jeszcze pojeździsz. Ja nie kupowałbym auta z tak dużym przebiegiem bo to pociaga za sobą wydatki. Każdy głupi ci powie, że lepiej kupować auta młodsze i z małym przebiegiem niż na odwrót. Czasem trzeba mieć trochę zaufania do ludzi, bo nie wszyscy sprzedawcy aut to złodzieje, którzy cofają liczniki i wciskają złom!
Dodano: 27 lutego 2013 15:36
Pamiętaj, że to Francuz, więc licz się z większymi usterkami. Z takim przebiegiem to jeśli już to szukałbym wśród aut niemieckich, ale na pewno nie francuskich, bo nawet nowe sie psują, a co dopiero mówić z tak dużym przebiegiem.
Dodano: 1 marca 2013 20:48
200 000 to praktycznie standard dla kilkuletniego auta i nie ma się co oszukiwać. Jeśli 10 letnie auto ma 100 tys na liczniku to albo jest świeżo po "korekcie" licznika albo było bardzo mało używane. To jest jakaś miejska legenda o tym, że silnik po 200 tys rozleci się na części. Takie przekonanie wynika chyba z faktu, że mało który silnik Fiata 125p czy Poloneza był w sanie dotrwać do tego przebiegu. Na tej samej zasadzie pokutuje w Polsce mit o konieczności remontu generalnego po 90 tys km. Polonez czy Fiat 125p owszem tak ale nie Golf czy nawet wspomniany tu Citroen.
Kolego Kazik nie wiem skąd masz informację na temat wytrzymałości silników ale mogę Cię z całego serca zapewnić, że żywotność silnika to w 70% wynik jego użytkowania. Znam Audi które mając 200 tys kopci tak niemiłosiernie, iż zaczynam podejrzewać, że pod maską siedzi 2T. Z drugiej strony miałem okazję jeździć Renault 19 które ma najechane ponad 300 tys i na wszystkich garach ma powyżej 10 bar więc...
Druga "głupota" którą tu wyczytałem to mniejsza żywotność silników benzynowych. Jest w tym trochę prawdy ale po uwzględnieniu kilku kluczowych czynników. Jeśli mówimy o doładowanej, mocno wysilonej benzynie i Dieslach typu TD czy TDI. W ropniaku z Common rail sam silnik może wytrzymać sporo ale przy naszym cholernym paliwie po 200 000 km zaczynają się problemy z wtryskiem a to nie kosztuje mało. Druga sprawa to turbiny. Polacy jeszcze nie umieją ich obsługiwać. Pod marketem często widzę jak koleś wku... tym, że nie ma miejsca katuje przez kilka okrążeń silnik a potem od razu go gasi. Taka nie "zatrzymywana" zdycha jeszcze przed druga setką a to też do najtańszych nie należy.
Pierwsza
Poprzednia
1
Następna
Ostatnia