Co nie tak z tym Kubicą?

No właśnie. Co nie tak z tym Kubicą,że nie opuszcza go pech? Od tragicznego wypadku i długiej rekonwalescencji Kubicę nie opuszcza zła passa. Co chwila słychać o tym, że nie ukończył rajdu, że był blisko mety ale urwał koło, że dachował i do mety dojechał ostatni. Zastanawiam się czy to zbieg okoliczności, narwany charakter Kubicy czy może jakieś fatum? Pech, który towarzyszy kierowcy rajdowemu nie wróży zbyt optymistycznie. Może lepiej, żeby znalazł bardziej bezpieczny sposób na życie? Co Wy na to?

Jaki tam pech? To rajdy a nie jazda miejska i wypadki są na porządku dziennym. Kubicy nasz kraj nie płaci za udział we wszelkich rajdach, robi to z własnej kieszeni albo od sponsorów więc jaki problem? Chłopak ma talent, no może jest trochę narwany i z tego względu czasem mu nie wychodzi ale żeby od razu pech? Bez przesady.

Ludzie, teraz to juz wam Kubica przeszkadza? Z waszym nastawieniem do życia to wypada strzelić sobie w łeb. Żenada

Właśnie trzeba myśleć pozytywnie i tym zmieniać rzeczywistość :D

Jakos na całym świecie o Kubicy się mówi w samych superlatywach i chwali jako kierowcę a u nas oczywiście na niego narzeka! Typowo polski sposób myślenia i mentalność bo najlepiej każdego zgnoić i z błotem zmieszać bo tak trudno jest wspierać i dobre słowo powiedzieć.