Osłona silnika Golf IV
Dodano: 1 maja 2013 12:31
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem aluminiowej osłony silnika. Kilka razy zaliczyłem już konkretny krawężnik i zaczynam się bać pęknięcia. Kolega mechanik mówi, że to raczej bajer niż realna ochrona. Według niego blaszka jest za cienka a w wielu przypadkach mocowanie jest tak tandetne, że samo w sobie stanowi zagrożenie. Czy ktoś z Was posiada taką osłonę ? Wiecie może jak się sprawdza itp ?
Dodano: 1 maja 2013 15:09
Raczej zbędny bajer. Jak by to była taka super ochrona to by wszyscy producenci to instalowali a tak to pewnie na palcach jednej ręki można policzyć.
Druga sprawa to, ile znasz osób lub przypadków gdzie brak takiej osłony spowodował jakieś uszkodzenie? Bo ja osobiście nie znam żadnego. Co by ci miało niby w ten silnik uderzyć a osłonka by to zatrzymała?
Jakiś krawężnik lub coś innego solidnego rozwali z łatwością osłonkę i misę olejową oraz co tam by było następnego w kolejności.
Tak że daruj sobie.
Dodano: 1 maja 2013 16:33
Ja też uważam, że to wydawanie kasy na marne.
Loki z tym wyposażeniem to raczej nietrafiony argument bo taki kawał aluminium to spory wydatek, ponadto podnosi on wagę pojazdy, zmniejsza prześwit, utrudnia dostęp do silnika itp itd. Z pozostałą częścią twojej wypowiedzi zgadzam się w zupełności.
Osłona ma sens w przypadku kiedy jest to kawał zbrojonej, perforowanej i profilowanej stali. W terenówkach takie rozwiązanie sprawdza się bardzo dobrze. Ja sam coś takiego posiadam i uważam, że jest to bardzo potrzebne w moim samochodzie. W twoim przypadku taka aluminiowa blaszka przed niczym Cię nie uchroni. Krawężnik czy ostry kamień przejdzie przez nią jak przez ciepłe masło.
Dodano: 1 maja 2013 17:32
No tak to wszystko prawda co napisałeś, ja miałem bardziej to na myśli że gdyby zagrożenia spowodowane brakiem tej blachy były by bardzo realne to by ją montowali. A jak zagrożeń nie ma to po co montować.
Dodano: 1 maja 2013 17:57
Nie oszukujmy się, wszystkie te samochody, które jeżdżą po naszych drogach są projektowane i montowane za granicą. U nas są nieco inne realia. Znam wiele miejsc gdzie krawężnik wystaje na 30cm za tuż za nim jest błotna przepaść, dziury o głębokości powyżej 15 cm też nie są ewenementem. Podejrzewam, że Niemcom nawet nie przyszło do głowy podczas projektowania tego samochodu, że w asfalcie mogą być wyrwy które mają 35cm głębokości, nie są oznaczone. Ostatnio czytałem o gościu, który wjechał na taką właśnie drogę. Wpadł w dziurę i rozwalił zawieszenie. Przyjechała policja i gość dostał 500 zł mandatu. 400zł za przekroczenie prędkości (zbadali ślady hamowania) i 100zł za spowodowanie zagrożenia na drodze.
Dodano: 2 maja 2013 12:41
Panowie, no nie ma co dramatyzować, fakt, że stan naszych dróg pozostawia wiele do życzenie i najlepiej żeby każdy jeździł 4x4 ale też krawężnik to nie jest największe niebezpieczeństwo. Uważam, że żadna osłona silnika cie nie uchroni przez debilem na drodze, a to w moich oczach jest największy problem.
Dodano: 2 maja 2013 14:39
[quote=Hobbit]
Nie oszukujmy się, wszystkie te samochody, które jeżdżą po naszych drogach są projektowane i montowane za granicą. U nas są nieco inne realia. Znam wiele miejsc gdzie krawężnik wystaje na 30cm za tuż za nim jest błotna przepaść, dziury o głębokości powyżej 15 cm też nie są ewenementem. Podejrzewam, że Niemcom nawet nie przyszło do głowy podczas projektowania tego samochodu, że w asfalcie mogą być wyrwy które mają 35cm głębokości, nie są oznaczone. Ostatnio czytałem o gościu, który wjechał na taką właśnie drogę. Wpadł w dziurę i rozwalił zawieszenie. Przyjechała policja i gość dostał 500 zł mandatu. 400zł za przekroczenie prędkości (zbadali ślady hamowania) i 100zł za spowodowanie zagrożenia na drodze.
[/quote]
No dobra, a jak by tu niby miała pomóc ta licha osłonka z blachy aluminiowej?
Pierwsza
Poprzednia
1
Następna
Ostatnia