XC90 proszę o opinię.

Dodano: 19 sierpnia 2013 23:05
Znalazłem bajeczne XC90. Jedynie przednia szyba i opony są do wymiany ale to w sumie szczegół. Martwi mnie jednak niepewna pozycja Volvo. Czytałem, że kupili je Chińczycy i zastanawiam się jak wygląda kwestia części. Jeśli ktoś ma Volvo to niech napisze jak to jest w praktyce.
Dodano: 20 sierpnia 2013 18:02
Nie ma problemu z częściami, Chińczycy kupili Volvo chyba w 2010roku a tak naprawdę nic się nie zmieniło, auta produkują, części też. Problemu nie ma, to nie bankructwo tylko sprzedaż jak każda inna.
Dodano: 20 sierpnia 2013 21:45
Jak rozmawiałem ze sprzedającym to mówił, że on Volvo jeździł od lat osiemdziesiątych. Chwalił się, że do tej pory miał już 12 samochodów i wszystkie to Volvo, jednak teraz, kiedy Volvo mają Chińczycy rezygnuje z tej marki na dobre. Z tego co mówił to jest oficjalnie członkiem fanklubu Volvo i mówi, że od 2010 wiele osób z jego środowiska podejmuje decyzję, że nowych Volvo kupować nie będzie. Trochę to radykalne i zastanawiające.
Dodano: 20 sierpnia 2013 22:10
Chłopie nie przesadzaj. Dla przeciętnego użytkownika nie ma to żadnego znaczenia. Jeśli ktoś nie chce jeździć już Volvo to jego sprawa. Śmieszą mnie tacy "puryści". Według mnie jest to skrajne zakłamanie lub brak elementarnej wiedzy. Sprzedającemu możesz pogratulować decyzji i życzyć powodzenia w szukaniu samochodu który choć po części nie jest robiony w Chinach.
Dodano: 21 sierpnia 2013 18:31
Dokładnie! A skoro Volvo zostało sprzedane to był ku temu powód, wiadomo, że nikt dobrze prosperującej fabryki nie sprzeda. Myślę, że Chińczycy to ostatnie koło ratunkowe dla Volvo, jak ktoś chce iść w zaparte to droga wolna, ale ta marka i tak schodziła na psy i czekał ją taki sam los jak Saba.
Dodano: 21 sierpnia 2013 20:47
Oglądałem dziś ten samochód z mechanikiem. Pojechaliśmy na diagnostykę i do warsztatu. W międzyczasie mechanik zadzwonił do swojego kolegi, który zdobywał szlify w salonie Volvo. Ogólnie stan ocenili na 5 a gdyby nie szyba to nawet na 5+. Ogólnie jestem zdecydowany na ten samochód tylko ten kolega trochę mi w głowie namieszał. Stwierdził, że napęd 4x4 w tym samochodzie to spadek po kooperacji z Renówką i jest to najsłabszy punkt tego samochodu. Naprawa tego ustrojstwa to tysiące złotych.
Dodano: 23 sierpnia 2013 14:49
Człowieku, nie wiem co ty chcesz od życia, w dzisiajeszych czasach auta nie są tanią zabawka a jak boisz się wydatków (pomijam juz fakt że nawet jeszcze tego auta nie kupiłeś a już się trzęsiesz ze strachu) to kup sobie Malucha. Jak by tak wszyscy panikowali to by nikt samochodami nie jeździł. Widzę, że mechanika masz dobrego bo z tobą jeździ to będzie miał ci kto reperować jak cos nawali, a pewnie i z ceny spuści :)
Dodano: 23 sierpnia 2013 17:41
Rozsądnym pomysłem wydało mi się zapytać. Mój mechanik twierdzi, że samochód jest zajebisty i nie ma się co głupotami przejmować. Te napędy są delikatne ale jak się jeździ normalnie i na siłę nie próbuje robić z tego samochodu terenówki to 250tys km powinien wytrzymać. Gość na bieżąco serwisował cały samochód więc niespodzianek być nie powinno. Sam mechanik stwierdził, że kolegę pytał tylko dlatego, że ten zna słabe punkty tych aut ale jego opiniami przejmować się nie należy bo on na Volvo jest strasznie cięty. Mam więc dwie skrajne różne oponie. Zapytałem na forum, żeby mieć pełniejszy obraz. W Renault RX4 jest wał. Inteligenci z Renaulta podparli go łożyskiem ale zapomnieli, że wał musi być rozbieralny, żeby to łożysko wymienić. Cały wał w ASO (bo tylko tam to mają) kosztuje coś ponad 8tys zł. Trochę obawiam się czy XC90 nie jest zastosowane to samo rozwiązanie.
Dodano: 23 sierpnia 2013 17:55
Z tego co wie to volvo nie ma stałego 4x4 tylko haldex a z tym możesz mieć same kłopoty.
Dodano: 23 sierpnia 2013 18:38
a z którego roku to auto?
Dodano: 23 sierpnia 2013 20:07
Kosztowna zabawka, która opróżni Twoje kieszenie. Niestety, taka jest rzeczywistość, pracowałem kiedyś w Szwecji gdzie właściciel miał XC90. W przeciągu pół roku auto było cztery razy w warsztacie - nagminny problemy z filtrem cząsteczek, brak mocy, skrzynia biegów do wymiany, ciągle wywalało kolejne błędy silnika. Masakryczny samochód, a naprawy bardzo drogie, nawet ktoś z pokaźnym portfelem jak Szwed miał serdecznie dość. Zastanów się nad samym faktem sprzedaży marki Chińczykom. Ktoś tu słusznie zauważył, że przecież auta przynoszące zyski nie trafiają pod młotek ot tak sobie.
Dodano: 24 sierpnia 2013 08:42
Skandynawskie marki jakoś nie maja szczęścia i nie przyjęły się za dobrze na rynku europejskim. Pierwsze modele Volvo miały czym sie pochwalić, bo jako pierwsze zastosowały pasy bezpieczeństwa i ze względu na rozmiary okrzyknięte zostały jako najbardziej bezpieczne na świecie. Na tym jednak historia sie kończy, bo kiedy inne marki postawiły nacisk na bezpieczeństwo to okazało się że Volvo nie ma już czym się pochwalić. Niestety bezawaryjność nigdy nie była mocną stroną skandynawskich auta. Ceny napraw często przewyższają Audi czy Mercedesa. Moim zdaniem fakt sprzedaż Volvo chińczykom jest sygnałem do tego żeby zrezygnować z kupna tej marki, bo Volvo staraci na tej transakcji, tak jak miało to miejsce w przypadku ciężarówek, kiedy Volvo dzieliło skrzynie czy silniki z Renault. Jak masz robić interesy, to rób to z silnymi i rzetelnymi graczami a nie chińczykami.
Dodano: 24 sierpnia 2013 13:32
Może na rynku europejskim te auta wielkiego sukcesu nie odniosły ale trzeba pamietać, że ich głównym punktem zbytu sa Stany Zjednoczone, gdzie auta się dobrze sprzedają.
Dodano: 24 sierpnia 2013 16:34
nie sądzę, że sa to auta bardziej awaryjne od innych. Jedynym problemem jest drożyzna przy naprawach i ceny części.Jak juz cos nawali to sie pamieta na bardzo długo właśnie ze wzglądu na kosmiczne ceny.
Dodano: 26 sierpnia 2013 14:07
Samochód jest z 2004 roku. Nie straszcie mnie tymi kosztami bo gotowy jestem się rozmyślić. Mój mechanik stwierdził, że każde auto produkowane po 2000 roku będzie drogie w naprawie. Jedyny problem jaki on widzi to napęd 4x4, który jest najdroższy w naprawie, najdelikatniejszy w eksploatacji a do tego zupełnie zbędny.

Powiązane artykuły